Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 10.05.2016

"Brexit osłabi Europę". List byłych polityków USA i b. szefów NATO

Byli amerykańscy politycy, m.in. ministrowie obrony i sekretarze stanu, oraz byli szefowie NATO przestrzegają Wielką Brytanię przed wychodzeniem z Unii Europejskiej.
Posłuchaj
  • Byli politycy i dyplomaci ostrzegają przed Brexitem. Relacja Grzegorza Drymera z Londynu (IAR)
Czytaj także

W liście do dziennika "The Times", podpisanym m.in. przez b. sekretarzy stanu USA Madeleine Albright i George’a Schultza oraz b. szefa CIA Leona Panettę, podkreślono, że "pozycja i wpływy Zjednoczonego Królestwa na świecie zmalałyby, a Europa zostałaby niebezpiecznie osłabiona", gdyby w referendum 23 czerwca Brytyjczycy opowiedzieli się za wyjściem z UE.

Czytaj także
epa05295922_2.jpg
Jaki będzie wybór Brytanii? Premier Cameron zaczął ofensywę przeciw Brexitowi

W liście zamieszczonym na łamach "The Telegrapha" pięciu byłych szefów NATO, w tym lord Peter Carrington, ostatni żyjący członek rządu Winstona Churchilla z lat 1951-1955, ostrzega, że Brexit byłby "bardzo niepokojący". List podpisali: były hiszpański minister spraw zagranicznych Javier Solana, b. brytyjski minister obrony George Robertson, były szef dyplomacji Holandii Jaap De Hoop i b. premier Danii Anders Fogh Rasmussen.

- Jako byli sekretarze generalni NATO śledzimy brytyjską debatę ws. UE uważnie i z rosnącym zaniepokojeniem. Biorąc pod uwagę skalę i zakres wyzwań dla pokoju i stabilności, przed którymi wspólnie stoimy, społeczność euroatlantycka potrzebuje aktywnego i zaangażowanego Zjednoczonego Królestwa - piszą sygnatariusze.

"Brexit na rękę wrogom Zachodu"

W liście podkreślono, że "w takim okresie globalnej niestabilności i kiedy NATO próbuje umocnić swą rolę w Europie Wschodniej, zakończenie przez Zjednoczone Królestwo członkostwa w Unii Europejskiej byłoby bardzo niepokojące". Zaakcentowano też, że "Brexit niewątpliwie prowadziłby do utraty brytyjskich wpływów, podważał NATO i byłby na rękę wrogom Zachodu".

W liście do "The Timesa" przedstawiciele wszystkich rządów USA w ostatnich 40 latach - 13 byłych amerykańskich sekretarzy stanu, ministrów obrony i doradców ds. bezpieczeństwa narodowego - ostrzegają, że W. Brytania nie może liczyć na to, iż jej "specjalne relacje" ze Stanami Zjednoczonymi zrekompensują jej utratę globalnych wpływów, jaką spowodowałoby wyjście z UE - "unii 28 krajów, z 500 milionami mieszkańców, która jest największym blokiem ekonomicznym na świecie".

Sygnatariusze wyrażają też przekonanie, że "Europa zostałaby niebezpiecznie osłabiona", gdyby W. Brytania opuściła UE.

"The Times" wyraża przekonanie, że "interwencja Waszyngtonu podsyci spór o to, czy Brytania byłaby bezpieczniejsza, czy bardziej narażona poza UE".

Brytyjczycy podzieleni ws. Brexitu

Na półtora miesiąca przed referendum Brytyjczycy podzieleni w sprawie Brexitu. Opublikowany w poniedziałek sondaż sugeruje, że zwolennicy pozostania we Wspólnocie mają minimalną przewagę. A tymczasem inny sondaż sugeruje, że pośród obywateli innych państw członkowskich rośnie apetyt na to, by podobne głosowanie zorganizować u siebie.

42 procent Brytyjczyków chce pozostania we Wspólnocie. Przeciwnego zdania jest 40 procent pytanych. Takie wyniki przynosi najnowszy sondaż przeprowadzony przez organizację YouGov na zamówienie telewizji ITV. W poniedziałek premier Cameron próbował powiększyć przewagę wygłaszając przemówienie, w którym ostrzegł, że opuszczenie przez Londyn Unii wiązałoby się z ryzykiem dla bezpieczeństwa całej Europy, bo - jego zdaniem - to Unia była kluczowa w łagodzeniu konfliktów narodowych, które w przeszłości rozrywały Stary Kontynent.

Tymczasem Financial Times pisze, ze referendum brytyjskie "może spowodować efekt domina". " W Niemczech, Włoszech, Szwecji i na Węgrzech ponad połowa pytanych uważa, że Brexit sprawi, iż w ślady Brytyjczyków pójdą inne kraje" - czytamy w dzienniku. FT dodaje, że już dziś swojego referendum chce większość Włochów i Francuzów.

Autorzy badania wzięli też pod lupę Polskę. Wnioski? Jak czytamy, z dziewięciu badanych państw, to nasz kraj jest "najbardziej euroentuzjastyczny". "Polexitu" chciałoby 22 procent pytanych.

PAP/IAR, to