Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 24.06.2009

Musawi wciąż walczy

Przywódca irańskiej opozycji Mir-Hosejn Musawi zażądał w środę powołania niezależnej komisji, która zbadałaby wszystkie zarzuty, dotyczące niedawnych wyborów prezydenckich, po których ogłoszono reelekcję Mahmuda Ahmadineżada.
Zwolennicy Musawiego w czasie kampanii wyborczejZwolennicy Musawiego w czasie kampanii wyborczejfoto.wikipedia

Komisja powinna uważnie przeanalizować cały proces wyborczy. Wyniki jej śledztwa, zawarte w raporcie końcowym, przyczyniłyby się - według Musawiego - do uspokojenia sytuacji i przywróciły zaufanie do systemu.

Według danych oficjalnych Musawi zdecydowanie przegrał 12 czerwca z Ahmadineżadem. Ostateczne wyniki wyborów miano ogłosić w najbliższą środę, ale we wtorek Rada Strażników zapowiedziała, że opóźni się to o pięć dni.

Rada - w skład której wchodzi 12 teologów i prawników, mających czuwać nad zgodnością decyzji parlamentu z zasadami islamu - oceniła, że w trakcie wyborów "nie doszło do większych nieprawidłowości". Z wnioskiem o anulowanie wyników głosowania wystąpiło dwóch pokonanych kandydatów: Mir-Hosejn Musawi i Mehdi Karubi.

Zwolennicy Musawiego codziennie demonstrują, głównie w Teheranie, domagając się powtórzenia wyborów, które - jak twierdzą - zostały sfałszowane. Władze używają przemocy przeciwko demonstrantom.

"Irański establishment nie ugnie się"

Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Sajed Mohammad Ali Chamenei zapowiedział w środę, że irański establishment nie ugnie się pod presją w kwestii wyborów prezydenckich - poinformowała państwowa telewizja.

"Nalegałem i będę nalegał na poszanowanie prawa w kwestii wyborów. (...) Ani establishment, ani naród pod żadnym pozorem nie ugną się pod presją" - powiedział Chamenei.

Irańska Rada Strażników odrzuciła we wtorek możliwość anulowania wyniku wyborów prezydenckich z 12 czerwca, po których na ulicach Teheranu wybuchły zamieszki.
Rada - w skład której wchodzi 12 teologów i prawników, mających czuwać nad zgodnością decyzji parlamentu z zasadami islamu - oceniła, że w trakcie wyborów "nie doszło do większych nieprawidłowości".

Reakcją władz w Teheranie na wielkie demonstracje sympatyków opozycji, domagających się powtórzenia wyborów prezydenckich, jest m.in. oskarżanie Zachodu o ingerowanie w sprawy wewnętrzne Iranu i podsycanie anarchii

Źródło: PAP.

(rk)