Rosyjska gazeta "Kommiersant" pisze, że niemieckie ministerstwo obrony wystąpiło przeciwko budowie Gazociągu Północnego w obecnym wariancie. Niemieccy wojskowi są zaniepokojeni tym, że nowy gazociąg będzie ułożony zbyt blisko poligonu morskiego, znajdującego się w pobliżu wyspy Rugia.
Spółka Nord Stream powołana do budowy Gazociągu Północnego potwierdziła, że Bundeswehra zaprezentowała swoje stanowisko w trakcie konsultacji społecznych. Spółka ma jednak nadzieję, że zostanie znalezione rozwiązanie, które ukróci zaniepokojenie niemieckiej armii związane z trasą gazociągu.
Zdaniem polskich władz rurociąg uniemożliwi m.in. wpływanie do portów statkom o takim zanurzeniu jak obecnie, bo przecina tor wodny prowadzący do Świnoujścia i Szczecina.
Szwedzki ambasador w Polsce Dag Hartelius nie chciał w rozmowie z Polskim Radiem mówić, co Sztokholm będzie robić w tej sprawie. Jego zdaniem wciąż nie jest pewne czy Nordstream w ogóle powstanie. Dodaje, że nad tą sprawą powinna toczyć się dyskusja w całym regionie.
Sprawa budowy Gazociągu Północnego zostanie zapewne poruszona w trakcie dzisiejszej wizyty w Moskwie szefa niemieckiego MSZ Franka-Waltera Steinmeiera.
Gazeta Kommiersant zwraca uwagę, że na drodze budowy Gazociągu Północnego cały czas piętrzą się trudności. Polska, Estonia i Litwa wystąpiły zdecydowanie przeciwko tej inwestycji. Wątpliwości mają Szwecja i Finlandia. Powstał też problem ze znalezieniem banków, które sfinansują projekt.
(iar, rk)