Logo Polskiego Radia
PAP
Filip Ciszewski 28.03.2017

Grupa Wyszehradzka o przyszłości Unii Europejskiej

Polityka migracyjna UE powinna uwzględniać kompromis między państwami członkowskimi, z uwzględnieniem szczególnie wrażliwych dla nich obszarów - powiedziała premier Beata Szydło po wtorkowym spotkaniu w Warszawie szefów rządów Grupy Wyszehradzkiej.

Premier poinformowała, że ważnym tematem wtorkowego spotkania przywódców V4 były sprawy migracji. - Istotne jest, aby kompleksowa polityka migracyjna, w tym także rozwiązania dotyczące wspólnego europejskiego systemu azylowego odzwierciedlała rzeczywisty kompromis między państwami członkowskimi, z uwzględnieniem szczególnie wrażliwych dla nich obszarów - podkreśliła Szydło na konferencji prasowej.

Jak dodała, dla Polski takim obszarem jest proponowany automatyzm działań w szczególności w kwestii dotyczącej mechanizmu alokacji, na który - podkreśliła polska premier - nasz kraj nie może się zgodzić.

"Zależy nam na dobrych relacjach"

Tematem rozmów premierów był także Brexit. Szydło zapewniła, że rząd polski będzie dążył do ustalenia uporządkowanego sposobu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej oraz zabezpieczenia w tym procesie interesów Polski i innych krajów członkowskich Unii.

- Zależy nam na dobrych relacjach z Wielką Brytanią, dla Polski to jest ważny partner, chcemy żeby był również ważnym partnerem dla Unii, po opuszczeniu naszego grona - powiedziała szefowa rządu.

źródło: TVP Info

Kongres innowatorów

Szydło poinformowała, że premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej we wtorek wezmą udział w odbywającym się w Warszawie Kongresie Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej "Central Eastern Europe Innovators Summit. Na Kongres są zaproszeni m.in. przedstawiciele innowacyjnych firm z krajów Grupy Wyszehradzkiej, start-upów i organizacji pozarządowych.

Premier podkreśliła, że Polska chce, aby innowacje były znakiem rozpoznawczym i marką Grupy Wyszehradzkiej. - To jest dobry znak dla naszego regionu, regionu młodego, dynamicznego, rozwijającego się - oceniła.

"Przechodzimy do szczegółów"

Dyskusja o przyszłości UE nie zakończyła się wraz z Deklaracją Rzymską, teraz przechodzimy do szczegółów - podkreślił we wtorek w Warszawie premier Węgier Viktor Orban. Stwierdził też, że w Europie "zaczynamy się zbliżać do mądrej polityki" ws. migracji.

rola.jpg
Rola Grupy Wyszehradzkiej w Unii Europejskiej okiem politologa

Premier Węgier zaznaczył, że "mamy ogólną deklarację na temat przyszłości UE, ale teraz Komisja Europejska w najbliższym czasie przedstawi pięć dużych pakietów". - I właśnie tam zamieszkał diabeł, w tych pakietach. Czwórka Wyszehradzka wobec każdego pakietu musi zachować bystrość i szybkość reagowania - dodał.

"Niczego nie odbieramy, my dodajemy"

Orban podkreślił też, że Czwórka Wyszehradzka "nie jest tylko grupą lobbystów wewnątrz Unii", ale grupą krajów, które "łączą wspólne wartości, wspólna historia i tradycje". - Udało nam się zaprezentować w ten sposób przy redagowaniu tekstu Deklaracji Rzymskiej. Uważam to za bardzo duży sukces - podkreślił.

- Nie jesteśmy już w pozycji tego, który zabiega o wszystko. Liczby gospodarcze wyraźnie to pokazują, że jesteśmy najdynamiczniej rozwijającym się regionem w UE. My niczego nie odbieramy, my dodajemy od siebie do pozycji UE - mówił premier Węgier. Jak dodał, "skromnie, ale z poczuciem własnej wartości musimy reprezentować swoje interesy w UE".

Nie dać się zastraszyć

Odnosząc się do kwestii migracji Orban powiedział, że "z radością wita takie wydarzenia, że w Europie zaczynamy się zbliżać do mądrej polityki, do mądrych decyzji". - Węgry zamknęły już wszystkie małe furtki prawne w ostatnich tygodniach. Węgry są przygotowane nawet na wypadek, kiedy porozumienie Turcja - UE zawodzi. Jesteśmy w stanie zatrzymać wszelkie fale imigracyjne na granicy serbsko-węgierskiej - powiedział.

rzymska.jpg
Premier: Deklaracja Rzymska zostanie przyjęta, polskie postulaty spełnione

- Węgry poczyniły już kroki, żeby tzw. biznes migracyjny zlikwidować. Wiele organizacji pozarządowych potraktowało kwestię migracji jako biznes. Musimy tworzyć warunki dla pełnej transparentności tych organizacji. Zbliżamy się do mądrej polityki w tej dziedzinie - dodał.

Ponadto Orban negatywnie ocenił "opinie, które mają zamiar połączyć kwoty, które nam się należą z UE z polityką migracyjną". - Nie wolno nam się dać zastraszyć. Jako Czwórka Wyszehradzka, musimy wytrwać przy naszym stanowisku - powiedział premier Węgier.

Atmosfera wzajemnego szacunku

Modelem funkcjonowania Unii Europejskiej musi być konsensus 27 państw członkowskich - mówił we wtorek na konferencji premier Słowacji Robert Fico po spotkaniu premierów państw Grupy Wyszehradzkiej.

Premier Słowacji Robert Fico podziękował premier Beacie Szydło za gościnność i zorganizowanie spotkania, które - jak podkreślił - jest bardzo istotne po tym, co wydarzyło się na szczycie UE w Rzymie. Zaznaczył, że podczas spotkania premierów państw V4 "w atmosferze wzajemnego szacunku" zostały omówione bardzo istotne i wymagające tematy.

"Życiowy błąd w funkcjonowaniu UE"

W imieniu rządu Republiki Słowackiej chcę powtórzyć to stanowisko, o którym już mówiłem, że w tych negocjacjach, które się rozpoczną za kilka dni, Wielka Brytania nie może być w lepszej pozycji, nie będąc członkiem UE, niż kiedy była państwem członkowskim - podkreślił Robert Fico.

- Jeżeli pozwolimy na to, że Wielka Brytania będzie miała lepsze stanowisko na niekorzyść pozostałych 27 państw, to będzie to życiowy błąd w funkcjonowaniu UE, bo to może być bardzo zły przykład dla innych krajów, w których mogą się pojawiać być może słabsze jeszcze, ale coraz silniejsze z miesiącami ruchy przeciwko wspólnej Europie - dodał.

Fico podkreślił, że rozmawiano również na temat taktyki rozmów z Wielka Brytanią. Zaznaczył, że dla Słowacji istotna jest kwestia realizacji przez Wielką Brytanię ram finansowych wobec UE, które kończą się w roku 2020.

Zbieżne deklaracje

Fico ocenił również, że znaczna część wspólnej deklaracji przyjętej przez państwa Grupy Wyszehradzkiej została zawarta w Deklaracji Rzymskiej.

- Wszyscy bardzo uważnie czytamy jedno zdanie Deklaracji Rzymskiej, że 27 chce działać wspólnie i jednolicie, ale nie może to zabronić innym krajom, żeby działały szybciej, w innym tempie i z inną intensywnością - mówił.

Premier Słowacji zaznaczył, że "model tzw. wzmocnionej współpracy" zawarty w traktatach europejskich może być podstawą funkcjonowania UE. - Modelem funkcjonowania Unii Europejskiej musi być konsensus 27 państw UE i tylko w specyficznych, wyjątkowych kwestiach możemy dopuścić jako subsydiarny mechanizm wzmocnionej współpracy - dodał.

Inspiracja dla innych

Fico podkreślił, że decyzja dotycząca obowiązkowych kwot uchodźców spowodowała "powstanie wielkiego rowu" między niektórymi państwami. - Chcielibyśmy, żeby decyzje na podobne wrażliwe tematy zapadały przy pomocy konsensusu - stwierdził.

Słowacki premier poinformował, że prezydencja maltańska pracuje nad modelem efektywnej solidarności, który - według Fico - mówi o tym, że każdy kraj musi uczestniczyć w decydowaniu o tym, w jaki sposób działać w ramach kryzysu migracyjnego i każdy kraj musi mieć suwerenne prawo do decyzji, jakich środków do tego użyje.

- My jako kraje państw Grupy Wyszehradzkiej będziemy działać wspólnie w ramach polityki migracyjnej i czujemy, że nasze stanowisko stało się inspiracją dla innych krajów - dodał premier Słowacji.

Wspólne działanie

Grupa Wyszehradzka powinna działać wspólnie tak, by mieć jak największy wpływ na wytyczne do negocjacji z Wielką Brytanią w sprawie Brexitu - powiedział z kolei premier Czech Bohuslav Sobotka.

Sobotka zaznaczył, że w środę premier Wielkiej Brytanii Theresa May ma wysłać oficjalny list informujący o zamiarze opuszczenia UE przez Wielką Brytanię. Jak dodał, pod koniec kwietnia ma odbyć się nadzwyczajny szczyt 27 państw UE, na którym przyjęte mają zostać wytyczne do negocjacji z Wielką Brytanią w sprawie Brexitu.

02.03.2017, Warszawa, "Nie mniej, nie więcej Europy, ale lepsza Europa: to jest postulat Grupy Wyszehradzkiej"

źródło: TVN24/x-news

- Na tym kwietniowym spotkaniu Rady Europejskiej powinniśmy wszyscy wspólnie, jednomyślnie uchwalić mandat dla naszych negocjatorów, który w imieniu UE będą dyskutowali z Wielką Brytanią - podkreślił premier Czech.

- Uważam za bardzo istotne, aby Grupa Wyszehradzka pracowała wspólnie, żebyśmy byli w stanie mieć jak największy wpływ na ten mandat negocjatorski, żebyśmy mieli udział w jego przygotowaniu, żeby to zadanie, które Unia da negocjatorom, odzwierciedlało interesy nasze państwowe - zaznaczył Sobotka.

Jak dodał, dla Czech ważna jest kwestia praw obywateli czeskich, którzy pracują i płacą podatki w Wielkiej Brytanii. Inną ważną kwestią, mówił, jest utrzymanie dostępu do rynku brytyjskiego dla czeskich przedsiębiorców, tak by Brexit nie miał negatywnego wpływu na czeski eksport do Zjednoczonego Królestwa.

- Grupa Wyszehradzka będzie aktywnie występować, jeśli chodzi o silny i jasny mandat Rady Europejskiej do negocjacji - dodał.

Potwierdzone stanowisko

Premier Czech zaznaczył, że Grupa Wyszehradzka potwierdziła też wspólne stanowisko ws. obowiązkowych kwot relokacji uchodźców. - Potwierdziliśmy, że nie zgadzamy się na obowiązkową relokację. Jesteśmy też przeciwko łączeniu debaty o migracji z funduszami europejskimi - podkreślił Sobotka.

Dodał, że fundusze unijne nie mogą być środkiem nacisku na kraje, by zmieniały poglądy na politykę imigracyjną UE. Wyraził satysfakcję, że w tych dwóch sprawach Grupa Wyszehradzka będzie w dalszym ciągu występowała "wspólnie i solidarnie".

fc