Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 29.07.2008

Uczące się przedsiębiorstwa

W Polsce potrzebne są zmiany, by przedsiębiorstwa jak najlepiej wykorzystały szanse, jakie otworzyła przed nimi akcesja do UE.
Firma, źr. stockxpert.com

Większość z nas nie pamięta prawdopodobnie, jak dużo negatywnych emocji wzbudzała perspektywa członkostwa Polski w Unii Europejskiej u części przedsiębiorców. Obawiali się oni bankructwa, bo nie widzieli szans na dostosowanie się do wymogów konkurencji otwartego rynku. Realia okazały się zupełnie inne. Nie dla wszystkich dobre, ale nie ulega wątpliwości, że bilans jest dodatni. Potwierdzają to badania naukowe, które prowadzą różne ośrodki analityczne w kraju. Ich wyniki upoważniają do stwierdzenia, że w sposobach funkcjonowania polskich przedsiębiorstw zainicjowane zostały procesy głębokich zmian dostosowujących je do jednolitego rynku unijnego. – Nie sądziliśmy nawet, że kierunek projakościowy tych zmian będzie tak wyraźny – ocenia prof. Joanna Kotwicz-Jawor, która kierowała zespołem opracowującym pracę „Adaptacja polskich przedsiębiorstw do rynku Unii Europejskiej” w Instytucie Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk. - Okazuje się, że pod zewnętrzną presją przedsiębiorstwa potrafiły zmienić swoje zachowania, zbliżając się i upodabniając do wzorców z krajów wysoko rozwiniętych, tak zwanych organizacji uczących się, które kierują się już kryterium maksymalizacji wiedzy – dodaje prof. Kotowicz.

Proces zmian rozpoczął się nie 1 maja 2004, ale dużo wcześniej, w okresie poprzedzającym akcesję Polski do UE. Można powiedzieć, że firmy w znacznej mierze wzięły na siebie spory ciężar pokonywania barier rozwoju, bo była to ich jedyna szansa na przeżycie. Okazało się, że nie taki diabeł straszny. Rynek unijny wymusił zmiany, które pozwoliły na znalezienie na nim odpowiedniego miejsca. Przez parę dobrych lat to właśnie firmy eksportujące, głównie na rynek unijny, były swoistą lokomotywą, ciągnącą polską gospodarkę, dostarczając jej impulsów rozwojowych. Członkostwo zaowocowało ożywieniem polskiej gospodarki, znacznym przyspieszeniem tempa wzrostu, poprawą wskaźników makroekonomicznych. Poprawiła się kondycja finansowa przedsiębiorstw i ich pozycja konkurencyjna.

Wejście do UE stało się dla polskich przedsiębiorstw przełomowym impulsem, drugim obok transformacji systemowej kluczowym stymulatorem fundamentalnych zmian mechanizmu funkcjonowania i rozwoju. Dziś na globalnym rynku liczy się przede wszystkim zdolność dostosowania się do dynamicznie postępujących zmian technologicznych i cywilizacyjnych, którą osiągnąć można poprzez budowę jakościowych podstaw konkurowania i aktywne uczestnictwo w wyścigu innowacyjnym - mówią autorzy raportu z badań.

Jak wynika z badań INE PAN, dostosowanie do nowych warunków funkcjonowania dotyczyło wszystkich sfer działalności polskich przedsiębiorstw, w szczególności finansów, zatrudnienia, zarządzania strategicznego i rozwoju, relacji z krajowym i europejskim otoczeniem instytucjonalnym. Jednak w głównej mierze było udziałem przedsiębiorstw dużych i średnich, w znacznie mniejszym stopniu małych i mikro.

Odnotowano zwiększenie efektywności działania podmiotów gospodarczych, do czego przyczyniły się też zmiany w sektorze infrastruktury zarówno technicznej jak i teleinformatycznej. Największy zwrot projakościowy w działalności przedsiębiorstw nastąpił w sferze zatrudnienia, które zostało dostosowane do wymogów konkurowania na rynku unijnym. Poszerzono służby sprzedaży, marketingu, logistyki, kontroli jakości, zredukowano administrację. Nastąpiła też znaczna poprawa jakości kapitału ludzkiego – wzrósł poziom wykształcenia zarówno kadry zarządzającej, jak i pracowników, poprawiło się zarządzanie zasobami ludzkimi i wzrost dyscypliny pracy, co w znaczący sposób wpłynęło na poprawę jakości produkcji.

Ciągle jeszcze słabą stroną jest znajomość języków obcych, coraz bardziej przydatna, często wręcz konieczna. Jedna trzecia badanych przedsiębiorstw wskazywała na ten problem. Jego źródło tkwi w ciągle niskim poziomie nauczania języków obcych w szkołach, a także w emigracji zarobkowej tych, którym posiadane umiejętności to ułatwiły. Zwiększenie wagi lepszej jakości kapitału ludzkiego znajduje też odzwierciedlenie w strukturze inwestycji. W coraz większym stopniu środki przeznaczane są na doradztwo, studia uzupełniające dla pracowników i różnorodne szkolenia. Bolączką w ostatnich latach są natomiast problemy z zatrudnieniem wysoko wykwalifikowanych specjalistów, między innymi z powodu ich migracji zarobkowej. Zwrot ku jakości w polskich przedsiębiorstwach potwierdza też ranking czynników budowy przewagi konkurencyjnej, który dowodzi stopniowego odchodzenia od czynników kosztowych i cenowych na rzecz rywalizacji jakością. Deklarowane główne czynniki walki konkurencyjnej na rynku UE to wysoka jakość produkcji i jej dywersyfikacja, jakość obsługi klienta oraz innowacyjność technologiczna.

Podstawą finansowania rozwoju przedsiębiorstw nadal pozostają środki własne, które dla ok. 30 proc. badanych firm są wyłącznym źródłem zasilania. Po akcesji nastąpiło jednak zwiększenie udziału zewnętrznych źródeł finansowania inwestycji – kredytu bankowego, funduszy strukturalnych i prywatnego kapitału zagranicznego. W znikomym stopniu firmy korzystają z zasilenia poprzez rynek kapitałowy akcji i obligacji. Pomoc publiczna z Unii Europejskiej to ważne źródło finansowania rozwoju. Niestety zakres jej wykorzystania przez przedsiębiorstwa w latach 2003-2006 był niewielki, w znacznej mierze ograniczany przez bariery informacyjne, biurokratyczne, trudności związane z przygotowaniem wniosków, problemy z fachowym doradztwem, wysokie koszty przygotowania dokumentacji czy wreszcie braki własnych funduszy na aporty do dotacji unijnych.

Akcesja wyzwoliła w przedsiębiorstwach nastawienie proinnowacyjne i działania nakierowane na zmianę czynników konkurowania. Nastąpiło wyraźne przesunięcie w kierunku czynników niematerialnych. Na pierwszym miejscu wśród nich stawiany jest kapitał intelektualny. Można uznać, że polskie przedsiębiorstwa weszły na drogę prowadzącą do „gospodarki opartej na wiedzy”. Stanowi to poważne wyzwanie dla polityki gospodarczej. Od niej zależy poprawa jakości otoczenia instytucjonalnego, będącego nadal bardziej przeszkodą niż pomocą. Zwiększenie wydatków na sferę B+R, likwidacja barier i wszelkich uciążliwości w działalności przedsiębiorstw, zapewnienie przedsiębiorstwom przyjaznych i stabilnych warunków funkcjonowania są konieczne, by przedsiębiorstwa mogły jak najlepiej wykorzystać szanse, jakie otworzyła przed nimi akcesja do UE.

Hanna Dziarska