W tym tygodniu Sejm zajmie się nowelizacją ustawy offsetowej, która usprawni realizację zamówień na sprzęt dla wojska – poinformował szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.
Rządowy projekt zmian zakłada zwolnienie z wymogu offsetowego dostaw uzbrojenia, sprzętu wojskowego, części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych dla żołnierzy polskich kontyngentów wojskowych.
Dzięki nowelizacji armia ma szybciej zakupić m.in. opancerzone samochody patrolowe i bezzałogowe środki rozpoznania.
- Mam nadzieję, że to pomoże ministrowi obrony korzystać z prostszych procedur, co usprawni zakup uzbrojenia dla polskiej armii - powiedział Chlebowski.
Podczas wizyty w polskiej bazie w Afganistanie premier Donald Tusk mówił, że polski kontyngent potrzebuje większej ilości sprzętu i zapowiedział uproszczenie niektórych procedur.
W ostatnich dniach na braki sprzętowe w polskim wojsku narzekał dowódca Wojsk Lądowych gen. broni Waldemar Skrzypczak. Jego wypowiedź wywołała ostrą reakcję ministra obrony, który uznał ją za negowanie cywilnego nadzoru nad armią. W wyniku sporu Skrzypczak oddał się do dyspozycji prezydenta, a ostatecznie zapowiedział, że odejdzie z wojska.
Kwestia braków w uzbrojeniu wojska jest poruszana od śmierci kapitana Daniela Ambrozińskiego, który zginął w walce z oddziałem rebeliantów w Afganistanie. Po tym zdarzeniu Ministerstwo Obrony Narodowej przyznało, że rozważa wzmocnienie polskiego kontyngentu. Premier Donald Tusk zablokował jednak decyzję, stwierdzając, że Polakom w Afganistanie potrzebny jest bardziej sprzęt niż ludzie. - Przede wszystkim musi być sprzęt. Nie ma pożytku z żołnierzy, których nie można przewieźć, czy wyposażyć w broń. (...) Na razie potrzeba szybkich, odważnych decyzji dotyczących sprzętu, procedur i jeszcze większej elastyczności - mówił szef rządu. Przyznał, że Polakom na misji w Afganistanie najbardziej brakuje śmigłowców.
(sż)