Czosnek, cebula i cytryny pod specjalnym nadzorem

"Uderzymy w grypę witaminami" - tabliczki z takim hasłem zostały ustawione w jednym z kijowskich supermarketów przy owocach i warzywach zawierających dużo witaminy C. O ile ceny jabłek czy bananów prawie się nie zmieniły, o tyle cena czosnku -w porównaniu z zeszłym tygodniem - wzrosła o 35-40 procent. Jeszcze szybciej rosną ceny cytryn. Importerzy twierdzą, że w hurtowniach nie mają już tego towaru, bowiem przez weekend sprzedano go tyle, ile zazwyczaj przez miesiąc.

Ukraiński Komitet Antymonopolowy twierdzi, że wzrost cen nie ma podstaw. Stworzono specjalną grupę śledczą, która ma sprawdzić sytuację z czosnkiem, cebulą i cytrynami. "Zwiększenie popytu to nie powód dla wzrostu cen" - podkreślił szef tej instytucji Ołeksandr Melnyczenko.

Jeszcze miesiąc temu, w związku z zakupem dużej partii cebuli z Polski, ukraińskie media prognozowały spadek cen tego warzywa.

(iar)