Romuald Orzeł powiedział, że jednym z najważniejszych wyzwań jego zarządu będzie naprawa finansów spółki. Szef TVP nie chciał zdradzić, jakie kroki podejmie zarząd w celu poprawy sytuacji finansowej spółki. Wszystko wskazuje na to, że TVP odnotuje w tym roku stratę w wysokości dwustu milionów złotych.
Romuald Orzeł poinformował, że na obecnym etapie pracy nie planuje żadnych zmian personalnych w TVP. Zapowiedział także, że wszelkie decyzje nowego zarządu będą podejmowane z myślą o zachowaniu misji telewizji publicznej.
W poniedziałek ma zebrać się zarząd w pełnym składzie i doprecyzować podział kompetencji wśród jego członków. Prezes Orzeł chciałby zająć się pionem korporacyjnym, czyli "tym, co dzieje się w firmie" - powiedział.
Wybór prezesa trwał do późnych godzin nocnych. Było to czwarte spotkanie rady nadzorczej w tej sprawie w tym tygodniu. W skład zarządu TVP weszli ponadto: Włodzimierz Ławniczak, Paweł Paluch i Przemysław Tejkowski.
Nowy prezes telewizji publicznej Romuald Orzeł ma 46 lat. Od kilku tygodni pełnił funkcję dyrektora biura zarządu i spraw korporacyjnych TVP. Z wykształcenia jest ekonomistą, po Uniwersytecie Gdańskim. W latach 90. był dziennikarzem "Dziennika Bałtyckiego" i "Wieczoru Wybrzeża", później także redaktorem naczelnym "Trybuny Śląskiej" i "Dziennika Zachodniego". Następnie związał się ze SKOK-ami, gdzie był między innymi prezesem spółki Media-SKOK, wydającej "Gazetę Bankową".