Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 06.04.2010

"Zabrali rzeczy, to niech sprzedają. Nie zapłacę"

Andżelika Borys obawia się reakcji białoruskich władz na pomoc polskiego MSZ. Polskie ministerstwo zadeklarowało wolę zapłacenia grzywny nałożonej na szefową Związku Polaków na Białorusi. Rzecznik resortu Piotr Paszkowski poinformował, że ministerstwo skierowało w tej sprawie notę do białoruskiej ambasady.

Andżelika Borys tłumaczy, że władze białoruskie mogą negatywnie potraktować przekazanie pomocy przez polski MSZ. Wskazała na pilny tryb wykonania egzekucji komorniczej.

Według Borys chodziło o upokorzenie jej i dlatego trudno przewidzieć reakcję władz na decyzję MSZ. "Skoro zabrali rzeczy, to niech je sprzedają. Ja nic nie będę płaciła." - powiedziała Borys IAR.

Powiedziała, że komornik zabezpieczył z jej mieszkania nie tylko sprzęt elektroniczny, ale nawet niewstawione okno pcv.

Funkcjonariusze przejęli mienie, gdyż Andżelika Borys nie zapłaciła grzywny w wysokości 4 milionów 200 tysięcy białoruskich rubli (około 1400 dolarów), którą szefową związku niedawno ukarano. Funkcjonariusze zapowiedzieli, że jeśli Andżelika Borys nie wpłaci kwoty do jutra do godziny 17, zostanie wpisana na listę osób, które mają utrudniony wyjazd z Białorusi.

to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)