Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 25.12.2009

Mur, który zabija przyszłość, ale nie marzenia

Boże Narodzenie nie dla wszystkich palestyńskich chrześcijan w Ziemii Świętej jest czasem radości. Sytuacja tych mieszkających w Betlejem i żyjących z turystylki pogarsza się z powodu izraelskiego muru otaczającego miasto i cały Zachodni Brzeg.

W latach 50-tych większość mieszkańców miasta narodzenia Jezusa stanowili chrześcijanie. Teraz jest ich tylko 12 procent.

Palestyńczycy mówią, że mur zabija ich przyszłość, ale nie marzenia. Mają nadzieję, że zostanie zburzony tak samo jak Mur Berliński. Palestyńscy chrześcijanie prowadzą hotele, sklepy z pamiątkami i produkują figurki świętej rodziny z drzewa oliwnego.

Mimo, że w zeszłym roku miasto odwiedziło 1,5 miliona cudzoziemców, to ich sytuacja się pogarsza. Turyści bowiem mieszkają w Jerozolimie, a do miejsca, w którym narodził się Jezus przyjeżdżają tylko na kilka godzin. Wszystko z powodu izraelskiego muru, który utrudnia wjechanie i wyjechanie z miasta.

Mur zniechęca turystów, a chrześcijan zmusza do emigracji za chlebem. Jest betonowy, ma 8 metrów wysokości. Izrael tłumaczy, że w ten sposób chroni się przed palestyńskimi atakami bombowymi. Przeciwnicy jego budowy oskarżają Tel Aviv o zagrabianie palestyńskiej ziemi. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznał go za nielegalny.

ak,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),Katarzyna Juszczak