Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych prezydenta Krakowa. Oświadczeniami Jacka Majchrowskiego zainteresowało się wcześniej Centralne Biuro Antykorupcyjne, które poinformowało prokuraturę, że "nabrało wątpliwości" co do treści zawartych w dokumentach.
Funkcjonariusze nie przesądzali jednak o winie prezydenta. Przekazali materiały prokuraturze, aby wyjaśniła, czy doszło do złamania prawa. Temu ma właśnie służyć rozpoczęte śledztwo. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska powiedziała, że prokuratorzy zaplanowali już czynności w tej sprawie, ale nie ujawniają ich szczegółów. Jedną z tych czynności będzie przesłuchanie prezydenta Krakowa w charakterze świadka.
Śledztwo dotyczy oświadczeń majątkowych, które prezydent Majchrowski składał w latach 2003-2007. Nikomu w tej sprawie nie postawiono jeszcze zarzutów.
Nie mam sobie nic do zarzucenia w sprawie moich oświadczeń majątkowych - tak prezydent Krakowa komentuje sprawę i dodaje, że prokuratura jest po to, aby takie sprawy wyjaśniać.
Trzy lata temu prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie rzekomych nieprawidłowości podczas inwestycji w podziemiach Rynku Głównego.
W tej sprawie przewijało się nazwisko prezydenta. Śledztwo zostało umorzone latem minionego roku.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)