Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 16.03.2010

Wojna o IPN: współpracownicy SB z dostępem do akt?

Rząd poparł projekt nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej przygotowany przez posłów Platformy Obywatelskiej.
Posłuchaj
  • Arkadiusz Rybicki
  • Arkadiusz Rybicki
  • Zbigniew Girzyński
  • Zbigniew Girzyński
Czytaj także

Zmienia on zasady wyboru władz IPN oraz poszerza dostęp do akt Instytutu.

Poseł PO Arkadiusz Rybicki powiedział w programie "Puls Trójki" w Programie Trzecim Polskiego Radia, że ma nadzieję, iż nowa ustawa ulepszy pracę IPN.

Będący gościem tej samej audycji poseł PiS Zbigniew Girzyński zwraca uwagę, że teraz także z archiwum IPN bez najmniejszych kłopotów mogą korzystać naukowcy i dziennikarze.

Zastrzeżenia polityka PiS budzi również zamiar otwarcia archiwów IPN dla osób, które były tajnymi współpracownikami służb bezpieczeństwa.

Arkadiusz Rybicki nie zgadza się z tymi zarzutami i tłumaczy intencje autorów nowelizacji.

Drugie czytanie projektu nowelizacji odbędzie się w środę w Sejmie.

Najważniejsze propozycje zmian z projektu PO:

- w miejsce dzisiejszego 11-osobowego kolegium IPN powołano by 9-osobową Radę IPN - wywodzącą się m.in. ze środowisk naukowych. Miałaby ona większe kompetencje niż będące ciałem doradczym Kolegium - m.in. ustalałaby priorytetowe tematy badawcze i rekomendowała kierunki działań IPN; opiniowałaby też powoływanie i odwoływanie szefów pionów IPN;

- prezesa IPN powoływałby i odwoływałby Sejm zwykłą większością głosów; dziś jest to większość 3/5 głosów;

- Zgromadzenie Elektorów, wyłaniane przez renomowane uczelnie oraz Instytuty Historii i Studiów Politycznych PAN, wskazywałoby kandydatów do Rady IPN, spośród których członków wybierałyby Sejm (pięciu z 10 kandydatów) i Senat (dwóch z czterech kandydatów). Prezydent wybierałby dwóch członków spośród zgłoszonych mu przez Krajową Radę Sądownictwa. Dziś siedmiu członków Kolegium wybiera Sejm; dwóch - Senat; dwóch - prezydent;

- IPN dawałby obywatelowi oryginały akt służb specjalnych PRL na jego temat;

- agenci i oficerowie służb PRL mogliby dostawać kopie wszelkich dokumentów tajnych służb PRL na swój temat (IPN ostrzega, że uniemożliwi to odwoływanie się takich osób do sądu, co może być uznane za niekonstytucyjne). Dziś osoby te nie dostają dokumentów wytworzonych przez nich w ramach działań w służbach PRL. W uzasadnieniu zmian PO napisała, że stało to w kolizji z prawem do obrony przez posądzonych o współpracę ze służbami PRL (nie mogli się oni skutecznie bronić, nie znając swych akt z IPN, bo ten im ich odmawiał);

- wykreślono by artykuł o odmowie udostępniania akt służb PRL osobom, których służby te traktowały jako "tajnych informatorów lub pomocników przy operacyjnym zdobywaniu informacji". Taki obowiązujący zapis spowodował odmowę udostępnienia przez IPN wielu osobom akt służb PRL na ich temat, m.in. Lechowi Wałęsie;

rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP