Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 21.04.2010

Pogrzeb Andrzeja Kremera, wiceszefa dyplomacji

Wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Kremer, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, został w środę pochowany w alei zasłużonych Cmentarza Rakowickiego w Krakowie.

Tragicznie zmarłego żegnało wiele osób, wśród nich m.in. szef MSZ Radosław Sikorski, europoseł PiS Paweł Kowal, władze województwa małopolskiego i miasta Krakowa, współpracownicy.

Kremer został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, odznaką "Bene merito" oraz medalem pamiątkowym ministra sprawiedliwości.

"Złożył najwyższą ofiarę"

Andrzej Kremer złożył ojczyźnie ofiarę najwyższą - powiedział biskup Jan Zając podczas ceremonii pogrzebowej. "Był człowiekiem wspaniałym, dla którego dobro ojczyzny było dobrem najwyższym, dla tego dobra złożył ofiarę najwyższą - swojej krwi, która wsiąkła w ziemię katyńską" - podkreślił biskup.

Żona wiceministra Maria mówiła, że słowa nie oddadzą tego, jakim wspaniałym człowiekiem był Andrzej Kremer. Przypomniała, że jej mąż oraz dyrektor protokołu dyplomatycznego MSZ Mariusz Kazana, który również zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, dwa razy lecieli do Katynia. "To wynikało z ich poczucia obowiązku" - zaznaczyła. Dodała, że rodzina dla jej małżonka była najważniejsza. "Zawsze jadąc z Krakowa do Warszawy opuszczał nas z poczuciem winy, chociaż my wiedzieliśmy, że wykonuje swoje obowiązki" - mówiła.

Andrzej Kremer, prawnik, był związany nieprzerwanie z MSZ od 1991 roku. Kremer miał 49 lat. Zostawił żonę i trójkę synów. Od dwóch lat był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych odpowiedzialnym za sprawy prawne, traktatowe i konsularne.

ag, PAP