Logo Polskiego Radia
IAR
Rafał Kowalczyk 25.05.2010

Wał Miedzeszyński nadal zamknięty. Woda opada wolno

W środę w Warszawie nadal będzie zamknięty 14,5-kilometrowy odcinek Wału Miedzeszyńskiego.

Nieczynne pozostaną szkoły i przedszkola na Pradze Północ, Pradze Południe i w Wawrze. Otwarte będą już placówki na Białołęce i na lewym brzegu Wisły.

Jak poinformowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz poziom Wisły opada, ale bardzo powoli. Według najnowszych prognoz hydrologów rzeka zejdzie poniżej poziomu alarmowego dopiero w czwartek, a nie w środę rano, jak zapowiadano wcześniej.

Obecnie poziom Wisły w stolicy to 691 cm. W środę ma spaść do 685 cm.

Nieczynna arteria, część szkół otwartych

Wał Miedzeszyński, jedna z głównych arterii prawobrzeżnej Warszawy, nadal jest zamknięty na odcinku od Trasy Łazienkowskiej do Traktu Lubelskiego. Będzie otwarty, gdy woda spadnie poniżej stanu alarmowego, teraz przejeżdżające samochody mogłyby spowodować jego uszkodzenie. „Wisła wciąż napiera na Wał Miedzeszyński” – mówiła Gronkiewicz- Waltz.

W środę nadal zamknięte będą szkoły na Pradze Północ, Pradze Południe i w Wawrze.

Część szkół zamkniętych we wtorek będzie jutro otwartych: na prawym brzegu Wisły dotyczy to placówek na Białołęce, a na lewym brzegu do na Wilanowie, Mokotowie.

Wyjątkiem jest ośrodek na ulicy Gościniec na Mokotowie, blisko ul. Bartyckiej – on jeden na lewym brzegu pozostanie zamknięty.

W kilku miejscach stolicy trwają prace przy wałach. W niektórych miejscach stolicy wybijają wody gruntowe.

Worki z piaskiem to rezerwa. Nie będzie "zalewania"

Bogdan Łasica ze stołecznej Państwowej Straży Pożarnej zapewnił z kolei, że worki z piaskiem, które zostały ułożone pod Trasą Siekierkowską, stanowią wyłącznie rezerwę, a ich pojawienie się w tym miejscu nie jest związane z jakąkolwiek planowaną akcją kontrolowanego przerwania wałów przeciwpowodziowych w Warszawie. Takie pogłoski pojawiły się w ostatnim czasie w internecie.

"Nasze działania na długości Wału Miedzeszyńskiego koncentrują się na monitorowaniu stanu wałów oraz pompowaniu wody z rozlewiska, które utworzyło się na skutek przesiąkania wód gruntowych" - powiedział Łasica.

"Nikomu z kierujących akcją powodziową nie zaświtała taka myśl, żeby doprowadzić do przerywania wałów i kontrolowanego zalewania którejkolwiek z dzielnic Warszawy" - podkreślił.

Do Warszawy jadą grodzice z Poznania

Na konferencji w ratuszu poinformowano także, że do Warszawy z Poznania są transportowane specjalistyczne grodzice, tzw. larseny - są to specjalne rynnowe kształtowniki, łączone brzegami i tworzące szczelną stalową ścianę; służą m.in. do zabezpieczania ścian wykopów. Zostaną wykorzystane do umocnienia wału przeciwpowodziowego w Porcie Praskim, którego kolejny fragment osunął się tej nocy.

Według przedstawionych przez Gronkiewicz-Waltz danych, ostatniej doby w akcji powodziowej na terenie Warszawy było zaangażowanych 927 policjantów, 30 strażaków, 95 patroli straży miejskiej oraz 100 żołnierzy. Prezydent poinformowała także, że poprzedniego wieczoru ul. Grochowska zapadła się na skutek wysokiego poziomu wód gruntowych. Wcześniej rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji twierdził, że teren w tym miejscu jest suchy i nie jest znana przyczyna zapadnięcia się jezdni w tym miejscu

ag//PAP