Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Daniel Czyżewski 12.06.2018

Świat komentuje spotkanie Trumpa z Kimem. "Położy kres ostatniemu konfliktowi z czasów zimnej wojny"

Liderzy polityczni na całym świecie komentują historyczne spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa i przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una. 
Posłuchaj
  • Kim Dzong Un potwierdził zobowiązanie do pełnej denuklearyzacji Korei Północnej. Donald Trump zadeklarował zaś zawieszenie manewrów wojskowych z udziałem amerykańskich wojsk na Półwyspie Koreańskim. Relacja Tomasza Sajewicza (IAR)
Czytaj także

Jednym z najbardziej zadowolonych ze spotkania polityków musiał być prezydent Korei Południowej Mun Dze In. Agresywna i uzbrojona w broń nuklearną Korea Północna stanowiłaby potężne zagrożenie dla sasiadów z południa.   

Czytaj więcej
trump kim4 1200.jpg
Szczyt w Singapurze. Ekspert: o takim wydarzeniu marzyli poprzednicy Kima

"Spotkanie położy kres ostatniemu konfliktowi z czasów zimnej wojny"

 - Historyczne spotkanie przywódców USA i Korei Płn., Donalda Trumpa i Kim Dzong Una, położy kres ostatniemu konfliktowi z czasów zimnej wojny i napisze nową historię pokoju i współpracy na Półwyspie Koreańskim - ocenił szczyt prezydent Korei Płd. Mun Dze In.



W swym oświadczeniu Mun z zadowoleniem przyjął "sukces historycznego szczytu Korei Północnej i Stanów Zjednoczonych".

Prezydent oznajmił, że mógł spodziewać się pozytywnego rezultatu szczytu po swych dwóch poprzednich spotkaniach z Kimem 27 kwietnia i 26 maja, a także po ostatniej rozmowie telefonicznej z Trumpem, która odbyła się dzień przed singapurskim szczytem.

Mun zaznaczył jednocześnie, że 70 lat konfrontacji sprawiło, iż chwilami powątpiewał w sukces wtorkowego spotkania.

"Gratuluję dwóm przywódcom odwagi i determinacji w związku z tym, że nie zadowolili się tą przestarzałą i znaną rzeczywistością, lecz zrobili odważny krok w kierunku zmiany" - oświadczył. Według Muna "umowa z (singapurskiej wyspy - przyp.red.) Sentosa z 12 czerwca będzie uznawana za historyczne wydarzenie, które pomogło zlikwidować ostatnią na świecie zimnowojenną spuściznę".

Bazując na wtorkowym porozumieniu, "pójdziemy naprzód nową ścieżką" - dodał. - Pozostawiając w tyle ciemne dni wojny i konfliktu, napiszemy nowy rozdziału dotyczący pokoju i współpracy. Będziemy tam razem z Koreą Północną - oświadczył Mun.  

"Obietnica Kima ws. denuklearyzacji ma wielkie znaczenie”

Premier Japonii Shinzo Abe pochwalił we wtorek przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Una za złożoną przez niego w Singapurze obietnicę denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego, oceniając, że deklaracja ta ma wielkie znaczenie.

- Ma wielkie znaczenie to, że przewodniczący Kim wyraźnie potwierdził prezydentowi (USA Donaldowi) Trumpowi całkowitą denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego - powiedział Abe dziennikarzom po swojej rozmowie telefonicznej z amerykańskim przywódcą.

Ma wielkie znaczenie to, że przewodniczący Kim wyraźnie potwierdził prezydentowi (USA Donaldowi) Trumpowi całkowitą denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego Shinzo Abe

Wcześniej we wtorek premier Japonii wyraził nadzieję, że bezprecedensowy szczyt USA-Korea Płn. doprowadzi do pomyślnego rozwiązania problemu zbrojeń nuklearnych i rakietowych KRLD, a także powrotu japońskich obywateli porwanych przez Pjongjang w latach 70. i 80.

"Ważny postęp"

Chińskie MSZ pozytywnie oceniło spotkanie prezydenta USA z przywódcą Korei Północnej. Zapewniono, że Pekin będzie w dalszym ciągu oddany sprawie ustanowienia mechanizmu pokojowego dla Półwyspu Koreańskiego.

W oświadczeniu wydanym po szczycie w Singapurze chiński resort spraw zagranicznych z uznaniem wyraził się o politycznej determinacji obu przywódców. Podkreślono, że spotkanie przyniosło "pozytywne rezultaty" - osiągnięto "ważny postęp" w dążeniu do denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.

Trump akcentował we wtorek, że prezydent Chin Xi Jinping pomógł w doprowadzeniu do porozumienia zmierzającego do denuklearyzacji Korei Północnej, i podkreślał, że porozumienie to będzie dobre dla Pekinu. 

Wparcie UE

"Unia Europejska, jako mocna zwolenniczka międzynarodowego systemu nierozprzestrzeniania broni jądrowej (...), jest gotowa do ułatwienia i wspierania dalszych negocjacji i innych kroków mających na celu budowanie zaufania i zapewnienie długotrwałego pokoju, bezpieczeństwa i dobrobytu na Półwyspie Koreańskim bez broni jądrowej" - napisała w oświadczeniu szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.

Przypomniała, że ostatecznym celem, do którego dąży cała społeczność międzynarodowa i o którym mówi Rada Bezpieczeństwa ONZ, pozostaje pełna, możliwa do zweryfikowania i nieodwracalna denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego. "Wspólne oświadczenie podpisane dziś przez przywódców USA i KRLD to jasny sygnał, że cel ten można osiągnąć" - oceniła polityk. 

Unia Europejska, jako mocna zwolenniczka międzynarodowego systemu nierozprzestrzeniania broni jądrowej (...), jest gotowa do ułatwienia i wspierania dalszych negocjacji i innych kroków mających na celu budowanie zaufania i zapewnienie długotrwałego pokoju, bezpieczeństwa i dobrobytu na Półwyspie Koreańskim bez broni jądrowej Federica Mogherini

Rosja zadowolona

Rosyjskie MSZ powitało z zadowoleniem oświadczenie prezydenta USA Donalda Trumpa, który na szczycie z liderem KRLD Kim Dzong Unem zapowiedział wstrzymanie na czas negocjacji z Koreą Północną manewrów wojskowych z Koreą Południową.

Decyzję o wstrzymaniu wspólnych manewrów amerykańsko-południowokoreańskich Trump uzasadnił wysokimi kosztami i faktem, że są one "bardzo prowokacyjne" w stosunku do Korei Płn.

W komentarzu do szczytu amerykańsko-północnokoreańskiego w Singapurze MSZ Rosji generalnie z zadowoleniem odniosło się do rozmów przeprowadzonych przez przywódców obu państw, podkreślając, że ich dążenie do normalizacji stosunków jest nieodłączną częścią kompleksowego uregulowania problemów Półwyspu Koreańskiego, w tym kwestii nuklearnej.

Ważne wsparcie społeczności międzynarodowej

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wezwał społeczność międzynarodową do wsparcia działań na rzecz denuklearyzacji podjętych podczas wtorkowego spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Korei Płn. Kim Dzong Unem w Singapurze.

"Wdrożenie dzisiejszych i poprzednich porozumień, zgodnie z odpowiednimi rezolucjami Rady Bezpieczeństwa, będzie wymagało cierpliwości i wsparcia ze strony społeczności międzynarodowej" - powiedział rzecznik Guterresa, Stephane Dujarric.

"Stabilizacja regionu"

Szef brytyjskiego MSZ Boris Johnson ocenił, że spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa i przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una jest "istotnym krokiem w stronę stabilizacji regionu". Zastrzegł jednak, że "wciąż potrzeba wiele pracy".

W oświadczeniu przesłanym mediom Johnson podkreślił, że "z radością przyjął" informacje o spotkaniu obu przywódców, które określił jako "konstruktywne". Jak zaznaczył, stabilność regionu ma szczególne znaczenie ze względu na globalny wzrost gospodarczy, a także "istotne interesy Wielkiej Brytanii", w tym sytuację tysięcy brytyjskich obywateli.

Biznesman potrafi rozwiązać problem?

Czeski premier Andrej Babisz wyraził w rozmowie z dziennikarzami nadzieję, że wtorkowe spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem położy kres stałemu zagrożeniu wojną w regionie.

Dodał, że w przeszłości także inne konflikty należało rozwiązywać negocjacjami, a nie interwencjami wojskowymi. 

Zdaniem Babisza rozmowy w Singapurze ponownie pokazały, że Trump jest biznesmenem, zatem potrafi rozwiązać problem. - Oczywiście jeśli to nastąpi i ten niedemokratyczny reżim pozbędzie się broni jądrowej, będzie to wielki sukces. Z drugiej strony amerykańskie media oczywiście krytykują go za to, że z tym człowiekiem, przedstawicielem tego niedemokratycznego reżimu, w ogóle usiadł przy stole - powiedział.

Pokój "nie jest niemożliwy"

Z kolei prezydent Ukrainy Petro Poroszenko pogratulował wyników rozmów przywódcom USA i Korei Północnej, Donaldowi Trumpowi i Kim Dzong Unowi, nazywając je historycznym spotkaniem, dzięki któremu pokój na Półwyspie Koreańskim "nie jest niemożliwy".

"Gratuluję wyników historycznego spotkania prezydenta USA z przywódcą KRLD (Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej) w Singapurze. Dzięki zdecydowanemu przywództwu prezydenta Trumpa pokój na Półwyspie Koreańskim nie jest już dziś niemożliwy" - napisał we wtorek na Twitterze. 

Gratuluję wyników historycznego spotkania prezydenta USA z przywódcą KRLD w Singapurze. Dzięki zdecydowanemu przywództwu prezydenta Trumpa pokój na Półwyspie Koreańskim nie jest już dziś niemożliwy Petro Poroszenko

Poroszenko wyraził jednocześnie nadzieję, że w amerykańskich gwarancjach bezpieczeństwa dla Korei Północnej "zostaną uwzględnione niedociągnięcia memorandum budapeszteńskiego w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy". 

Memorandum budapeszteńskie zostało podpisane w 1994 roku. Na jego mocy USA, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, gdy ta zrezygnowała z posiadania odziedziczonej po ZSRR broni jądrowej. W 2014 roku memorandum złamała Rosja, która zaanektowała należący do Ukrainy Krym.

"Nie można ufać Trumpowi"

 Rzecznik irańskiego rządu Mohammad Baker Nobacht ostrzegł przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Una przed zawieraniem porozumienia z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Jego zdaniem amerykański przywódca może w ciągu kilku godzin anulować umowę.

- Nie jest jasne, czy Trump nie anuluje porozumienia przed powrotem do domu - oświadczył Nobacht, cytowany przez agencje IRNA. - Mamy do czynienia z człowiekiem, który wycofuje swój podpis podczas pobytu za granicą - dodał. 

Rzecznik rządu odnosił się do odrzucenia przez Trumpa na pokładzie lecącego do Singapuru Air Force One końcowego komunikatu piątkowo-sobotniego spotkania G7 w Kanadzie.

W pierwszym komentarzu przedstawiciela władz Iranu po wtorkowym szczycie Trump-Kim Nobacht ocenił również, że prezydent USA "nie reprezentuje Amerykanów, którzy z pewnością zdystansują się od niego podczas następnych wyborów".

dcz