Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 01.06.2010

Rada Bezpieczeństwa wzywa do śledztwa po ataku na konwój

Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła działania, które doprowadziły do śmierci cywilów podczas operacji Izraela przeciwko konwojowi z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy.

Rada przyjęła formalne oświadczenie w tej sprawie po ponad 10-godzinnych rozmowach za zamkniętymi drzwiami. Wezwała do "bezzwłocznego, bezstronnego, rzetelnego i przejrzystego" śledztwa w związku z poniedziałkowym atakiem izraelskiej marynarki wojennej na konwój sześciu statków z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy.

Domaga się także natychmiastowego zwolnienia statków oraz cywilów przetrzymywanych przez Izrael.

480 zatrzymanych, 45 w szpitalu

Jak podało izraelskie radio publiczne zatrzymano 480 osób, znajdujących się na pokładzie statków płynących w konwoju z pomocą dla Strefy Gazy.

Zatrzymanych przesłuchano w areszcie w Aszdod, po czym na noc przewieziono do więzienia w Beer Szewie. 48 cudziemców deportowano, 45 jest hospitalizowanych w szpitalach.

W konwoju płynęło 679 osób z 40 krajów, w tym z Wielkiej Brytanii, Szwecji, Turcji i Grecji. Na pokładzie byli także izraelscy Arabowie z partii Balad oraz przywódca Ruchu Islamskiego szejk Read Salah.

Międzynarodowa reakcja

Izraelski atak wywołał protesty wspólnoty międzynarodowej. Unia Europejska i Stany Zjednoczone wezwały do przeprowadzenia śledztwa. Grecja, Egipt, Szwecja, Hiszpania i Dania domagały się wyjaśnień od ambasadorów Izraela. Turcja odwołała ambasadora w Tel Awiwie oraz wspólne manewry wojskowe z Izraelem.

Izraelscy Arabowie zapowiedzieli na dzisiaj strajk generalny oraz masowe manifestacje. Policja rozmieściła dodatkowe siły w Jerozolimie, Hajfie, Tel Awiwie i Aszdod.

Izraelskie okręty zaatakowały w poniedziałek nad ranem konwój sześciu statków z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy. Według armii Izraela, w operacji izraelskich komandosów przeciwko flotylli zginęło dziewięciu propalestyńskich aktywistów, a ok. 20 zostało rannych. Wcześniej przedstawiciele izraelskich władz mówili o co najmniej 10 zabitych, a media nawet o 19.

Według sił izraelskich do starcia doszło na jednym z przechwyconych statków, gdy aktywiści zaatakowali izraelskich komandosów, raniąc siedmiu i zabierając im dwie sztuki broni palnej. Operacja izraelska wywołała fale oburzenia i protestów na całym świecie.