Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 17.06.2010

UE daje "zielone światło" kolejnym państwom

Unijni liderzy zgodzili się na rozpoczęcie negocjacji członkowskich z Islandią. Decyzja zapadła na europejskim szczycie w Brukseli. Wkrótce unijne rządy powinny ustalić datę otwarcia formalnych rokowań.



Wniosek o wejście do Unii Europejskiej rząd w Reykjavik przesłał w ubiegłym roku. Wcześniej przez wiele lat Islandia nie chciała rozmawiać o integracji ze Wspólnotą, zmieniła zdanie, gdy po wybuchu światowego kryzysu finansowego stanęła na skraju bankructwa.

Islandia przyjęła już większość dorobku prawnego Unii Europejskiej, co teoretycznie powinno ułatwić jej rokowania, ale jest kilka problematycznych spraw. Przede wszystkim drogę do Wspólnoty mogą wydłużyć kwestie finansowe i zastrzeżenia Wielkiej Brytanii oraz Holandii.

Chodzi o niespłacone kredyty jednego z upadłych islandzkich banków. W wyniku bankructwa obywatele tych dwóch krajów stracili swoje oszczędności i teraz rządy domagają się ich zwrotu. Poza tym trudne mogą być też rozmowy o rybołówstwie. Islandia ma własne kwoty połowowe i nie chce, by decydowała o nich Bruksela. Niechętna jest też dopuszczeniu unijnych rybaków do swych łowisk. Nie ma ustalonej daty wejścia Islandii do Unii. Mówi się, że nie nastąpi to wcześniej aniżeli w 2012 roku.

"Tak" dla Estonii

Jest zgoda unijnych przywódców na wejście Estonii do strefy euro w przyszłym roku.
Decyzja europejskich liderów nie była zaskoczeniem, bo już wcześniej zielone światło dała Komisja Europejska oraz unijni ministrowie finansów.

Estonia może wejść do strefy euro, bo jej deficyt finansów publicznych jest poniżej limitu trzech procent Produktu Krajowego Brutto, dług publiczny nie przekracza 60% PKB, a inflacja jest na niskim poziomie.

Estonia będzie 17. krajem strefy euro i piątym z nowej Unii. Wcześniej wspólną walutę przyjęły Słowenia, Malta, Cypr i Słowacja. Wszystkie kraje Unii są zobowiązane do przyjęcia euro z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Danii, które zastrzegły sobie możliwość utrzymania narodowej waluty.

Polska jeszcze nie sprecyzowała daty swojego wejścia do strefy euro. Rząd mówił jedynie, że rok 2015 jest możliwy. Na razie nie spełniamy kryteriów. Największym problemem jest nadmierny deficyt finansów publicznych. Polska ma też kłopoty ze zbyt wysoką inflacją, długoterminowymi stopami procentowymi oraz rosnącym długiem publicznym.