Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 27.06.2010

Desperacki marsz rodziny porwanego żołnierza

Rodzina porwanego cztery lata temu przez Hamas do Strefy Gazy żołnierza Gilada Szalita rozpoczęła tygodniowy marsz przez Izrael. Rodzice żołnierza chcą zmusić rząd do szybkich działań, które doprowadzą do uwolnienia ich syna.

Dotychczasowe negocjacje Izraela z Hamasem w sprawie wymiany więźniów zakończyły się fisakiem. Obie strony oskarżają się wzajemnie o ich niepowodzenie.

Marsz przez Izrael

Rodzice wyruszyli rano z Mitzpe Hila na północy kraju do Jerozolimy. Towarzyszą im setki Izraelczyków ubranych w koszule ze zdjęciem porwanego. Ojciec Noam Szalit wierzy, że tym razem ich syn odzyska wolność. - To będzie wyczerpująca podróż, ale nie wrócimy do domu bez Gilada - mówił dziennikarzom.

Uczestnicy marszu w większości mają na sobie białe podkoszulki i czapki z napisem: "Gilad jeszcze żyje". Niektórzy niosą transparenty z hasłem: "Już czas, żeby Gilada zabrać do domu".

Na koniec wędrówki rodzina Szalita zamierza rozbić namiot przed urzędem premiera Benjamina Netanjahu i koczować tam aż do uwolnienia żołnierza.

Porwanie żołnierza

Pod koniec czerwca organizacja obrońców praw człowieka Human Rights Watch zaapelowała do sprawującej władzę w Strefie Gazy organizacji Hamas, by ta zgodziła się w końcu, żeby żołnierza mogła odwiedzić rodzina i przedstawiciele Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża.

Hamas nie zgadza się na wizyty, twierdząc, że gdyby strona izraelska poznała miejsce pobytu wojskowego, mogłaby podjąć próbę odbicia go siłą.

Bojownicy Hamasu napadli 25 czerwca 2005 roku na izraelski posterunek graniczny, zabijając dwóch żołnierzy i uprowadzając 23-letniego dzisiaj Szalita z terytorium izraelskiego do Strefy Gazy.

Hamas oskarża Izrael o odstąpienie od porozumienia w sprawie wymiany więźniów. W zamian za uwolnienie Szalita, z więzień izraelskich uwolniono by 1000 Palestyńczyków, z których 450 wytypował Hamas. Odsiadują oni kary długoletniego więzienia, niektórzy dożywocia, za bezpośredni i pośredni udział w zamachach terrorystycznych.

sm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), K. Juszczak - Jerozolima, PAP