Logo Polskiego Radia
PAP
Konto Usunięte Konto Usunięte 08.04.2019

Jacek Sasin: apeluję do nauczycieli, by złagodzili formę protestu przynajmniej na czas egzaminów

- Apeluję do wszystkich nauczycieli - jeśli uważają, że trzeba strajkować - aby nie robili tego kosztem uczniów i przynajmniej na czas egzaminów złagodzili formę protestu - powiedział w poniedziałek szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin.

W niedzielę wieczorem w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli strony rządowej i central związkowych poświęcone sytuacji w oświacie. Po zakończeniu rozmów strony poinformowały, że NSZZ "Solidarność" przyjęła propozycję rządu, a Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych ją odrzuciły. Szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz oświadczył, że rząd nie zgodził się na propozycje ZNP i Forum Związków Zawodowych, dlatego ZNP zaczyna strajk.

Jacek Sasin mówił w Polsat News, że propozycje ze strony rządy leżą na stole i czekają na "poważne odniesienie się do tych propozycji ze strony ZNP". - Apeluję do wszystkich nauczycieli, nawet jeśli państwo uważacie, że dzisiaj trzeba strajkować, że to jest w waszym interesie, to nie róbcie państwo tego kosztem uczniów. Przynajmniej na ten czas egzaminów bardzo państwa proszę o to, żebyście złagodzili formę protestu i pozwolili uczniom odbyć spokojnie te egzaminy, które są zawsze wynikiem ich wieloletniej, ciężkiej pracy - zwrócił się do nauczycieli Sasin.

Czytaj więcej
pap szydło proksa 1200.jpg
W porozumieniu z oświatową "S" rząd deklaruje dodatkowe środki na podwyżki

Przekonywał, że dzisiaj nie ma powodów do rozpoczynani protestu przez nauczycieli. - Proszę wszystkich nauczycieli, żeby zrozumieli, że chcemy podnosić pensje nauczycieli, będziemy to robić w najbliższych latach i taka drastyczna forma protestu uderzająca w uczniów naprawdę nie jest dzisiaj potrzebna - powiedział szef KSRM.

Podkreślił, że rząd jest gotowy do dalszych rozmów z przedstawicielami nauczycieli. - Jestem przekonany, że wrócimy do rozmów wkrótce, jesteśmy jako strona rządowa absolutnie gotowi na to, aby te rozmowy kontynuować - zapewnił minister.

Szef ZNP jest politykiem

Jak mówił, rząd zaproponował stopniowy wzrost pensji nauczycieli w ciągu najbliższych czterech lat do poziomu ponad 8 tys. zł brutto dla nauczyciela dyplomowanego przy jednoczesnym zwiększeniu pensum.

Jacek Sasin ocenił, że działacze ZNP od początku byli nastawieni na przeprowadzenie strajku. - I że tak naprawdę żadna propozycja ze strony rządowej nie będzie przyjęta, nawet najbardziej rozsądna - powiedział. Jego zdaniem, żądanie ZNP, czyli podwyżka o 1000 zł jest niemożliwa do zrealizowania z "przyczyn budżetowych". Dodał, że związek przyjął stanowisko "wszystko albo nic". - ZNP odrzucił propozycje stopniowego dochodzenia do naprawdę godnych zarobków nauczycieli - stwierdził.

Czytaj więcej
szkola_1200_free.jpg
Co zrobić z dzieckiem podczas strajku nauczycieli?

Według ministra, szef ZNP "jest w mniejszym stopniu związkowcem, w większym stopniu politykiem". - Zasadniczym problemem jest to, że my dzisiaj rozmawiamy nie ze związkiem i nie ze związkowcem panem Broniarzem, tylko rozmawiamy z politykiem bardzo mocno zaangażowanym po stronie opozycji w Polsce - powiedział Sasin.

jp