Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 16.04.2019

70 procent Rosjan pozytywnie ocenia Stalina. To smutny rekord

Aż 70 procent Rosjan pozytywnie ocenia radzieckiego dyktatora Józefa Stalina. To rekordowa liczba w porównaniu do poprzednich lat. Sondaż na ten temat przeprowadziło Centrum Analityczne Jurija Lewady. Z badań wynika, że co najmniej połowa uczestników jest gotowa usprawiedliwić stalinowskie represje. 

Spośród 70 procent badanych, którzy pozytywnie ocenili historyczną rolę Józefa Stalina 51 procent podkreśliło, że odnosi się do tej postaci z szacunkiem i sympatią. Tylko 14 procent respondentów stwierdziło, że odczuwa w stosunku do Stalina: obrzydzenie i strach.

Na pytanie, jaką rol odegrał Stalin w życiu kraju, 18 procent odpowiedziało, że w pełni pozytywną, 52 - że raczej pozytywną.

Socjologowie Centrum Lewady wyjaśnili, że najczęściej pozytywnie wypowiada się o radzieckim zbrodniarzu elektorat partii komunistycznej, wyborcy Władimira Putina i zwolennicy Liberalno Demokratycznej Partii Rosji Władimira Żyrinowskiego.

Socjolog Rosyjskiej Akademii Nauk Leontij Byzow tłumaczy, że wpływ na kształtowanie takich ocen ma propaganda państwowych mediów, utrwalająca w społeczeństwie pozytywny obraz radzieckiego dyktatora.

- Stalin jest traktowany przez tych ludzi jak car, który ścinał głowy złym bojarom, a przy okazji cierpieli pojedynczy niewinni ludzie - tłumaczy rosyjski socjolog.

Od 30 lat badaniem i ujawnianiem zbrodni stalinowskich zajmuje się rosyjskie stowarzyszenie „Memoriał”, którego historycy przypominają przy każdej okazji, że Józef Stalin ma na rękach krew dziesiątek milionów obywateli Związku Radzieckiego i krajów sąsiednich, w tym Polaków. 

To najgorszy wynik od 20 lat
Pozytywna ocena postaci Józefa Stalina w rosyjskim społeczeństwie sięgnęła najwyższego poziomu w ciągu ostatnich 20 lat; obecnie połowa Rosjan pozytywnie odnosi się do Stalina - wynika z badań niezależnego ośrodka badania opinii społecznej Centrum Lewady. 
W opublikowanym we wtorek badaniu socjolodzy oceniają, że pozytywny stosunek do Stalina i jego roli w historii kraju ukształtował się teraz "na poziomie nowej normy społecznej". Pozytywna ocena Stalina nie jest już domeną zwolenników partii komunistycznej, ani też nie zależy od wieku: we wszystkich grupach wiekowych pozytywnych ocen jest dziś więcej niż negatywnych. 
Centrum Lewady regularnie prowadzi sondaże dotyczące oceny postaci Stalina, jak i innych przywódców ZSRR. Respondenci mogą wybrać kilka uczuć pozytywnych: zachwyt, szacunek, sympatię, następnie obojętność. Spośród uczuć negatywnych mogą wskazać niechęć, strach i odrazę; możliwa jest też odpowiedź "nie wiem, kim był Stalin".
W najnowszym sondażu, przeprowadzonym w dniach 17-21 marca br., oceny pozytywne sięgnęły poziomu maksymalnego. Aż 41 proc. - o 12 pkt. procentowych więcej niż w 2018 roku - zadeklarowało szacunek dla Stalina. Właśnie to uczucie dominuje wśród całego spektrum ocen - wskazuje Centrum Lewady. Zachwyt postacią dyktatora wyraziło 4 proc. badanych, sympatię - 6 proc., obojętność - 26 procent. Spośród ocen negatywnych najczęściej wymieniano niechęć - 6 procent. Nie miało zdania 7 procent respondentów. 
Na pytanie "jaką rolę Stalin odegrał w historii kraju?" 18 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź: "w pełni pozytywną" i 51 "raczej pozytywną". O "raczej negatywnej" roli mówiło 14 proc., a "nadzwyczaj negatywnej" - 5 proc. Oznacza to, że 70 proc. Rosjan uważa tę rolę za dodatnią, wobec 19 proc. tych, którzy oceniają ją jako ujemną. 
Socjolodzy są zdania, że w stosunku Rosjan do radzieckiego dyktatora można wyróżnić trzy okresy. Po roku 2000 opinie negatywne i pozytywne były praktycznie równie często spotykane. W latach 2008-14 przeważały oceny neutralne, co świadczyło zarówno o ambiwalentnym stosunku do tej postaci, jak i o braku zainteresowania okresem stalinizmu. Spadek ocen negatywnych i neutralnych datuje się od 2015 roku, a więc początku okresu obecnej konfrontacji geopolitycznej z Zachodem. 
Maleje liczba tych respondentów, którzy uważają, że nieuzasadnione były ofiary ludzkie, jakie poniosło społeczeństwo w okresie stalinizmu. Umacnia się zaś pogląd, że ofiary te można byłoby raczej usprawiedliwić. W 2019 roku taką opinię wyraziło 46 proc. respondentów (suma odpowiedzi, że ofiary te "zdecydowanie" i "w pewnym stopniu" można usprawiedliwić "wielkimi celami i dokonaniami osiągniętymi w krótkim czasie"). 
Jeszcze w 2017 roku 49 proc. uważało, że ofiar ludzkich okresu stalinizmu niczym nie można usprawiedliwić. Obecnie sądzi tak 45 proc. 
W komentarzach w Rosji często spotkać można ocenę, że wzrost akceptacji postaci Stalina wiąże się z pewnymi wyobrażeniami dotyczącymi okresu stalinowskiego, jak brak korupcji wśród wysokich rangą urzędników państwowych. Kontrastuje to z dzisiejszym poczuciem, obecnym zwłaszcza wśród najmniej zasobnych grup społecznych, odczuwających samowolę i arogancję urzędników. 
Nie brak też zarzutów, że do pozytywnych postaw wobec Stalina przyczyniają się obecne władze państwa, w tym poprzez bezkrytyczne ocenianie polityki zagranicznej prowadzonej przez ZSRR w okresie poprzedzającym II wojnę światową i podczas tej wojny. 

PAP/IAR/agkm