Logo Polskiego Radia
PAP
Kamil Starczyk 04.07.2019

Jacek Czaputowicz: Polska głosowała przeciw członkostwu Rosji w Zgromadzeniu Parlamentarnym RE

- Ciągle domagamy się przestrzegania przez Rosję prawa międzynarodowego, jako pewnego warunku członkostwa w Radzie Europy, a także w innych organizacjach międzynarodowych - podkreślił w Poznaniu szef MSZ Jacek Czaputowicz.
  • W nocy z 24 na 25 czerwca Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało, że Rosja odzyska prawo głosu w Radzie Europy - Polacy byli przeciwni
  • Delegacje Polski, Estonii, Litwy, Łotwy, Ukrainy, Gruzji i Słowacji opuściły obrady - to reakcja na przywrócenie przez ZPRE wszystkich praw Rosji
  • - Jeśli delegacja rosyjska chce być członkiem ZPRE, to Rosja powinna spełnić pewne minima - przekonywał szef polskiej delegacji Włodzimierz Bernacki
  • Wczoraj Onet.pl napisał, że polski rząd poparł deklarację umożliwiającą przywrócenie Rosji prawa głosu w Radzie Europy
  • MSZ wydało specjalne oświadczenie, w którym zaprzecza tym informacjom
  • W Poznaniu sprawę skomentował Jacek Czaputowicz, szef MSZ

W kontekście doniesień medialnych o poparciu przez polski rząd możliwości przywrócenia Rosji prawa głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, Jacek Czaputowicz podkreślił, że nie mają one "żadnego potwierdzenia w faktach".

Polska domaga się przestrzegania przez Rosję prawa międzynarodowego

Komitet Ministrów Rady Europy 17 maja w Helsinkach przyjął deklarację, w której stwierdzono, że wszystkie państwa członkowskie mają prawo do uczestnictwa na równych prawach w pracach Komitetu Ministrów i Zgromadzenia Parlamentarnego, dwóch organów statutowych RE.

W zeszłym tygodniu w Strasburgu Rosja ponownie otrzymała pełne prawo głosu w ZPRE. Na znak protestu w zeszłą środę delegacje siedmiu państw - Polski, Estonii, Litwy, Łotwy, Ukrainy, Gruzji i Słowacji - opuściły obrady ZPRE.

Szef MSZ, odnosząc się do posiedzenia Komitetu Ministrów w Helsinkach, powiedział, że nie było tam żadnego głosowania na temat przywrócenia Rosji głosu w ZPRE.

- Była dyskusja na temat zasad funkcjonowania Rady Europy - powiedział Czaputowicz. Zaznaczył, że zabierał wówczas głos, podkreślając, że Polska domaga się przestrzegania przez wszystkich członków, a więc i Rosję, prawa międzynarodowego, w szczególności jeśli chodzi o Ukrainę.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Szef MSZ: Polska nie zmienia swojego stanowiska wobec agresji Rosji na Ukrainę

- Ciągle domagamy się przestrzegania przez Rosję prawa międzynarodowego, jako pewnego warunku członkostwa w Radzie Europy, a także w innych organizacjach międzynarodowych. I opowiadamy się za sankcjami do czasu, aż Rosja będzie przestrzegać prawa międzynarodowego - zaznaczył szef MSZ.

czaputowicz  free 1200.jpg
Szef MSZ: chcemy zaostrzenia tonu Unii Europejskiej wobec Rosji

Szef MSZ: głosowaliśmy przeciw

Jacek Czaputowicz wskazał, że polskie stanowisko w Helsinkach wychodziło naprzeciw oczekiwaniom sekretarza generalnego, który był w Warszawie z wizytą wcześniej, a także jest zgodne z głównymi naszymi partnerami w Unii Europejskiej.

- Chodziło o to, by utrzymać i zapobiec kryzysowi tej ważnej organizacji, natomiast nie jest prawdą, że Polska zadecydowała albo głosowała w jakimś momencie, kiedy głosowanie miało miejsce, za członkostwem Rosji w tym Zgromadzeniu Parlamentarnym. Odwrotnie - głosowaliśmy przeciw - oświadczył szef polskiej dyplomacji.

>>> PRZECZYTAJ TAKŻE: Szef MSZ: chcemy zaostrzenia tonu Unii Europejskiej wobec Rosji

Reakcja na doniesienia Onet.pl

Onet.pl napisał w środę, że 17 maja w Helsinkach, podczas zebrania Komitetu Ministrów Rady Europy, polski rząd poparł deklarację umożliwiającą przywrócenie Rosji prawa głosu w Radzie Europy.

Według portalu Komitet Ministrów przyjął wtedy deklarację mówiącą o tym, że wszystkie państwa członkowskie (a zatem i Rosja) powinny na równych prawach brać udział w pracach Komitetu Ministrów i Zgromadzenia Parlamentarnego. Oznaczało to, że szefowie dyplomacji - w tym Jacek Czaputowicz - podjęli decyzję polityczną o powrocie Rosji do Rady Europy - stwierdzono w tekście opublikowanym na stronie Onet.pl.

Dzisiaj w specjalnym komunikacie prasowym MSZ podkreśliło, że w maju w Helsinkach ministrowie nie decydowali w sprawie powrotu Rosji do prac Zgromadzenia Parlamentarnego RE, w szczególności zaś nie odbyło się w tej materii jakiekolwiek głosowanie. Decyzja Komitetu Ministrów - zaznacza resort spraw zagranicznych - nie dotyczyła charakteru członkostwa jakiegokolwiek państwa w Radzie Europy.

>>> CZYTAJ WIĘCEJ: Rosja w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Stanowisko MSZ

MSZ wskazało też, że w głosowaniu nad przyjęciem decyzji Komitetu Ministrów, Polska zajęła konstruktywne stanowisko, zbieżne z 38 państwami, w tym zdecydowaną większością państw UE (m.in. V4, Wielką Brytanią, Niemcami i Francją), które kierowały się chęcią przezwyciężenia kryzysu Rady Europy.

W toku prac nad projektem tej decyzji Polska bardzo wyraźnie wskazywała na potrzebę pełnego respektowania przez Rosję wymogu wpuszczenia na swoje terytorium, a także inne kontrolowane przez siebie obszary, przedstawicieli Rady Europy, w tym zwłaszcza komisarz praw człowieka i ciał monitoringowych, oraz rzetelnego i sprawnego wykonywania wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - czytamy w komunikacie MSZ.

MSZ Polska 1200f.jpg
Rosja w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Stanowisko MSZ

Polska delegacja zagłosowała przeciwko rezolucji

Ministerstwo wyjaśniło, że przywrócenie prawa głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym RE znajduje się w gestii jedynie Zgromadzenia Parlamentarnego, a nie Komitetu Ministrów.

- Podczas niedawnej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego RE przyjęto rezolucję nr (2287) 2019 uznającą, iż zgodnie ze Statutem Rady Europy, Zgromadzenie Parlamentarne RE nie ma uprawnień do pozbawiania narodowych delegacji parlamentarnych prawa do udziału w obradach i prawa do głosowania - podkreśliło MSZ.

Jak zaznaczono, zdecydowana większość polskiej delegacji parlamentarnej do Zgromadzenia Parlamentarnego RE zagłosowała przeciwko tej rezolucji.

- Z racji tego, że większość Zgromadzenia nie poparła wniosku uznającego, iż Rosja nie spełnia przesłanek merytorycznych pozwalających na udział jej delegacji parlamentarnej w pracach Zgromadzenia Parlamentarnego RE, parlamentarzyści kilku państw, w tym Polski, ogłosili zakończenie udziału w sesji - przypomniał resort.

MSZ stwierdziło ponadto, że Polska niezmiennie podkreśla, że nielegalne działania Federacji Rosyjskiej, w tym okupacja i aneksja Krymu, czynią Federację Rosyjską państwem odpowiedzialnym za zaistniały kryzys w Radzie Europy. 

kstar