Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Aneta Hołówek 05.08.2019

Polskie siatkarki mogą pojechać na igrzyska do Tokio. "Jeszcze powalczymy w styczniu"

Polskim siatkarkom nie udało się wywalczyć we Wrocławiu awansu na igrzyska olimpijskie w zakończonym w niedzielę turnieju kwalifikacyjnym. To jednak nie oznacza, że droga do Tokio jest już dla biało-czerwonych zamknięta.
  • Podczas turnieju we Wrocławiu podopieczne Jacka Nawrockiego pokonały 3:0 Portoryko oraz 3:2 Tajlandię. W decydującym meczu przegrały z Serbią 1:3 (25:21, 23:25, 16:25, 23:25) 
  • Biało-czerwone wciąż jednak są w grze o bilety do Tokio

Polki siatkówka 1200 PAP.jpg
Polska - Serbia. Serce do walki nie wystarczyło. Biało-czerwone przegrały po dramatycznym boju

Polskie siatkarki nie mają jednak jeszcze ostatecznie zamkniętej drogi na igrzyska. Wciąż jest wolnych pięć miejsc na turniej olimpijski w Tokio - o kto ostatecznie wystąpi na igrzyskach zdecydują turnieje kontynentalne - w Afryce, Europie, Azji, Ameryce Południowej oraz w Ameryce Północnej i Środkowej. Rozegrane one zostaną na początku stycznia 2020 roku. Prawo startu na igrzyskach zapewnią sobie tylko ich zwycięzcy. 

W styczniowym turnieju w Europie wystąpi osiem najlepszych zespołów z kontynentalnego rankingu, z wyjątkiem tych, które już zapewniły sobie prawo startu na igrzyskach.

- Jeszcze powalczymy w styczniu - oświadczyła młoda skrzydłowa Magdalena Stysiak, która po przegranym meczu z Serbią była smutna, ale nie załamana. - Jesteśmy zgraną drużyną i to nas niesie do góry. Będziemy coraz lepsze, na pewno - zadeklarowała siatkarka.

Teraz jednak przed Polkami impreza, która miała być najważniejszą w tym sezonie - mistrzostwa Europy (23 sierpnia - 8 września), których Polska będzie współgospodarzem.

Po zakończeniu czempionatu Starego Kontynentu, Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) zaktualizuje ranking. Siedem najwyżej sklasyfikowanych ekip w zestawieniu (tylko te, które wcześniej nie zdołały awansować z rundy interkontynentalnej) otrzyma kolejną szansę walki o bilety do Tokio. 

W tej chwili Polki zajmują ósmą lokatę, ale gdy z zestawienia odrzucimy zespoły, które już się zakwalifikowały, przesuną się trzy pozycje wyżej.

Gospodyniami styczniowego turnieju kwalifikacyjnego zostaną prawdopodobnie Turczynki - to w tym kraju europejskie kwalifikacje były rozgrywane przed igrzyskami w Londynie (2012) i Rio de Janeiro (2016). I to Turczynki będą faworytkami walki o ostatnią dla kraju europejskiego przepustkę do Tokio. Trzeba się spodziewać, że o bilet powalczą także zawsze groźne Holenderki. Według aktualnego rankingu o igrzyska zagrałyby też reprezentacje Niemiec, Belgii, Bułgarii i Czech. 

Pewnymi awansu do Tokio są reprezentacje Stanów Zjednoczonych, Włoch, Brazylii, Rosji, Chin i Serbii - które wygrały interkontynentalne turnieje kwalifikacyjne. Prawo startu ma także gospodarz - Japonia.

ah, PolskieRadio24.pl