Pierwsza sesja robocza na unijnym szczycie trwała 5 godzin, ale nie przyniosła przełomu. Europejscy liderzy kontynuowali dyskusję na ten temat podczas kolacji.
Premier: Polska dokonała ogromnych wysiłków w redukcji CO2. Będą one kontynuowane
Przedłużające się rozmowy o neutralności klimatycznej
Nowy szef Rady Europejskiej Charles Michel zakładał optymistycznie, że o 19.00 na konferencji prasowej ogłosi zgodę na neutralność klimatyczną. Pierwsza runda wystąpień unijnych przywódców zweryfikowała te założenia. Według jednego z dyplomatów dyskusja koncentruje się na trzech kwestiach, wśród których są dwa postulaty Polski.
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Szczyt UE ws. neutralności klimatycznej. "Polska chce konkretnych kwot rekompensaty"
Warszawa domaga się szczegółowych zapisów dotyczących finansowania transformacji energetycznej, pozwalających na odejście od węgla. Ponadto chce zróżnicowania momentu dojścia do neutralności klimatycznej. Uważa, że 2050 rok powinien być dla całej Unii Europejskiej, a nie poszczególnych krajów, bo pod uwagę powinna być brana specyfika każdego państwa.
Postulaty Polski i Czech
To oznaczałoby, że Polska spełniłaby cel neutralności po 2050 roku. Warszawa tłumaczy, że od kilkudziesięciu lat uzależniona jest od węgla i jest w gorszej sytuacji niż państwa Europy Zachodniej.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Szef RE: neutralność klimatyczna to kluczowy projekt dla przyszłości Europy
Trzecia kwestia, która jest obecnie dyskutowana, to postulat Czech, które zabiegają o wyraźne wpisanie do wniosków ze szczytu, że przejście do neutralności węglowej nie wyklucza atomu jako źródła energii.
jmo