Logo Polskiego Radia
PAP
Bartłomiej Bitner 23.12.2019

"Kłamstwa dotyczące Tomasza Grodzkiego to nie przypadek". Grzegorz Schetyna zabiera głos

- Kłamstwa i pomówienia dotyczące marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego to nie przypadek. Wynikają z tego, że PiS nie akceptuje niezależności Senatu - ocenił lider PO Grzegorz Schetyna.

"Kłamstwa i pomówienia dotyczące @profGrodzki to nie przypadek. PiS i ich akolici nie akceptują niezależności Senatu i jego marszałka" - napisał Grzegorz Schetyna na Twitterze.

east news tomasz grodzki 1200.jpg
Grodzki zaprzecza oskarżeniom o korupcję: uczestniczę w polowaniu z nagonką

W ostatni czwartek Radio Szczecin podało, że zeznania córki pacjenta, którym zajmował się obecny marszałek Senatu, stały się podstawą do wszczęcia na początku grudnia przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie, śledztwa dotyczącego korupcji w szpitalu Szczecin Zdunowo, którym kierował Tomasz Grodzki. - W trakcie wizyty prof. Tomasz Grodzki zasugerował, że podejmie się operacji, ale to będzie kosztować - powiedziała Radiu Szczecin córka pacjenta operowanego w szpitalu. Kobieta jest jednym z głównych świadków w tej sprawie.

Nie domagałem się od ludzi pieniędzy

Radio Szczecin w niedzielę poinformowało, że dotarło do kolejnych osób, które oskarżają prof. Tomasza Grodzkiego o to, że kiedy pracował jako lekarz, przyjmował łapówki.

Tomasz Grodzki w minionym tygodniu w programie "Tłit" na portalu wp.pl był pytany o doniesienia Radia Szczecin. Do dziennikarza, który zacytował tytułowy fragment czwartkowej publikacji rozgłośni pt. "Córka pacjenta: tata wręczył profesorowi Tomaszowi Grodzkiemu pieniądze w kopercie", marszałek Senatu powiedział: - Niech Pan powie dalej - wręczył w gabinecie prywatnym. Można w gabinecie też pracować dla idei, ale to nie było w szpitalu. Od tego zacznijmy.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Daliśmy mu w kopercie 3 tysiące". Kolejne oskarżenia wobec Tomasza Grodzkiego

fogiel, grodzki 1200.jpg
Fogiel o oskarżeniach wobec Grodzkiego: powinny uruchomić dzwonek alarmowy

Podkreślił też, że będzie walczył o swoje dobre imię "w każdy dopuszczalny prawem sposób". Pytany, czy podtrzymuje, że nigdy żadnej łapówki nie wziął, Tomasz Grodzki zaznaczył: - Wie pan, tu opisują sytuację w gabinecie prywatnym. Jeżeli ktoś wnosi opłatę w gabinecie prywatnym, aczkolwiek to jest zupełnie co innego, natomiast podtrzymuję w całej rozciągłości, że nigdy nie domagałem się od ludzi pieniędzy, ani nigdy nie uzależniałem żadnej operacji od wpłaty jakiejkolwiek łapówki na moją rzecz.

"Muszą to udowodnić"

- Wszystko co publikowało Radio Szczecin, jest fałszywe. Ci co twierdzą, że brałem łapówki, muszą to udowodnić. Nie znam nawet tych osób, co mnie o to posądzają. Nie wiem, czy to nawet nie są osoby podstawione - mówił marszałek Senatu w poniedziałek w TVN24.

Tomasz Grodzki zwrócił uwagę, że pierwsze pogłoski o przyjmowaniu opłat za operacje pojawiły się dopiero wtedy, gdy został marszałkiem Senatu. - Kiedy byłem senatorem, takie głosy się nie pojawiały. To się stało dopiero wtedy, jak objąłem funkcję marszałka Senatu. Uczestniczę w polowaniu z nagonką - dodał.

bb