Logo Polskiego Radia
IAR
Paweł Bączek 05.03.2020

Prezes IPN: źródło decyzji katyńskiej leży w pakcie Ribbentrop-Mołotow

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek powiedział, że źródło wydanej 80 lat temu tzw. decyzji katyńskiej leży w pakcie Ribbentrop-Mołotow. 5 marca 1940 roku, Józef Stalin podpisał uchwałę o zgładzeniu obywateli polskich wziętych do niewoli po agresji Związku Sowieckiego na nasz kraj w 1939 roku.
Posłuchaj
  • Prezes IPN: rok 1940 i zbrodnia katyńska przecięły życiorysy polskich elit - relacja Karola Darmorosa (IAR)
  • Szef IPN stwierdził, że sowiecko-niemieckie ustalenia nie tolerowały niepodległościowych dążeń Polaków (IAR)
Czytaj także
Jan Żaryn 1200.jpg
Prof. Jan Żaryn: zbrodnia katyńska miała wyeliminować polskie elity

Decyzja dyktatora i jego towarzyszy z Biura Politycznego była początkiem zbrodni katyńskiej. Na podstawie uchwały funkcjonariusze NKWD rozstrzelali blisko 22 tysiące polskich oficerów oraz jeńców wojennych z obozów i więzień zachodniej Białorusi i Ukrainy.

Szef IPN stwierdził w rozmowie z Polskim Radiem, że sowiecko-niemieckie ustalenia nie tolerowały niepodległościowych dążeń Polaków. W efekcie - jak dodał - tysiące przedstawicieli polskiej elity trafiło do sowieckiej niewoli, przez kilka miesięcy nakłaniano ich do pójścia na współpracę.

- W tym dokumencie, który szef NKWD Ławrientij Beria skierował do Biura Politycznego KC WKP(b), jest wprost napisane, że polscy jeńcy nie rokują żadnej nadziei na zerwanie z niepodległą Polską, na sowiecką resocjalizację, że dalej myślą o tym, że gdy wyjdą na wolność, to podejmą walkę i w związku z tym trzeba ich rozstrzelać - mówił Jarosław Szarek.

663_Witek_USA_TT.jpg
"Monument, który dowodzi jedności". Elżbieta Witek złożyła kwiaty przed Pomnikiem Katyńskim

"Nie znamy jeszcze wszystkich miejsc pochówków"

Jak podkreślił, uchwała z 5 marca 1940 roku był decyzją państwową, a władze ZSRR nawet nie stwarzały pozoru jej zgodności z obowiązującym prawem międzynarodowym.

Prezes IPN zwrócił uwagę na fakt, że nadal nie ma pełnej wiedzy o zbrodni katyńskiej. - Jest dramatem, że nie znamy jeszcze wszystkich miejsc pochówków. Część śledztwa katyńskiego, prowadzonego już we współczesnej Rosji, jest nadal utajona. Oczywiście znamy Katyń, Miednoje, Piatichatki, Bykownię, natomiast tysiące osób spoczywa w dołach śmierci w nieznanych miejscach - powiedział Jarosław Szarek.

anders i stalin663.jpg
Katyń - kłamstwo Stalina. "Oficerowie zbiegli do Mandżurii"

W związku z 80. rocznicą zbrodni katyńskiej IPN zapowiada dziesiątki inicjatyw. Wydany zostanie trzeci tom Raportu Maddena, czyli jednego z najistotniejszych źródeł dotyczących sowieckiego mordu. IPN planuje też wystawę poświęconą ofiarom Katynia, których rodziny przez wiele pokoleń dążyły do wolnej Polski.

"Ich ojcowie, oni sami walczyli o wolną Polskę"

- Ich przodkowie walczyli w powstaniach w XIX wieku, później albo oni sami, albo ich ojcowie walczyli o niepodległą Polskę w latach 1914-21. Rok 1940 przecina te życiorysy - mówił Jarosław Szarek.

Starania o upamiętnienie ofiar Katynia zostały uwieńczone w 60. rocznicę zbrodni, w 2000 roku, kiedy otwarto polskie cmentarze w Charkowie, Katyniu i Miednoje. W 2012 roku prezydenci Polski i Ukrainy otworzyli czwarty cmentarz katyński w Bykowni na Ukrainie. Spoczywają tam prochy blisko 3,5 tysiąca Polaków zamordowanych w 1940 roku.

W sprawie zbrodni katyńskiej nadal jest wiele niewyjaśnionych kwestii, między innymi nie znamy miejsc pochówku kilku tysięcy ofiar. Rosyjska prokuratura wojskowa w 2014 roku zakończyła 14-letnie śledztwo, uznając, że mord nie był zbrodnią ludobójstwa i nikogo nie postawiła przed sądem.

pb