Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Aneta Hołówek 13.09.2020

Ekstraklasa: Pogoń Szczecin - Wisła Kraków. "Biała Gwiazda" straciła zwycięstwo po ostatniej akcji

Pogoń Szczecin zremisowała 2:2 z Wisłą Kraków w niedzielnym meczu 3. kolejki Ekstraklasy. Wyrównująca bramka dla gospodarzy padła w 94. minucie spotkania.
  • Punkt uratował "Portowcom" Konstantinos Triantafylloppulos. Grek w doliczonym czasie gry strzałem głową pokonał Mateusza Lisa i wyrównał na 2:2


Gospodarze chcieli udowodnić, że nowo wybudowane boisko będzie ich atutem w rozpoczętym sezonie. Plan się nie powiódł. Od trzeciej minuty musieli "gonić" wynik, a remis uratowali dopiero w doliczonym czasie gry.


Miejscowych mógł zaskoczyć skład Wisły, w którym zabrakło Jakuba Błaszczykowskiego. Neutralizacja tego zawodnika była jednym z głównych celów piłkarzy Pogoni. Tymczasem doświadczonego pomocnika i kapitana "Białej Gwiazdy" zabrakło w kadrze na to spotkanie.

Od początku zagrał natomiast Jean Carlos Silva. Brazylijczyk szybko pokazał, że piłka nożna jest nie tylko grą, ale także sztuką. Już po 130 sekundach meczu przyjął na klatkę piersiową piłkę zagraną z rzutu wolnego przez Macieja Sadloka i efektownym wolejem z linii pola karnego zaskoczył Dantego Stipicę. To jego pierwszy gol w ekstraklasie i od razu przedniej urody.

Sześć minut później był już remis po tym, jak piłkę do własnej bramki skierował Lukas Klemenz. Ten sam, który w grudniu strzelił gola dla Wisły w meczu z Pogonią w Krakowie. Wówczas wiślacy rozpoczęli udaną batalię o obronę przed spadkiem z ekstraklasy.

Po tak dynamicznym początku wydawało się, że kibice obejrzą ciekawy i efektowny mecz. Nic takiego się nie stało. W dalszej części spotkania obie drużyny grały raczej pasywnie.

Dopiero, gdy w ósmej minucie po przerwie bramkę dla gości zdobył Hiszpan Chuca, wykorzystując świetne podanie Stefana Savica, gospodarze przypomnieli sobie o grze ofensywnej. Swoją drogą przy golu dla Wisły ogrom winy ponoszą obaj środkowi obrońcy Pogoni: Konstantinos Triantafyllopoulos i Benedikt Zech.

Szanse na wyrównanie mieli m.in. Maciej Żurawski i Adrian Benedyczak. Nie udało się. Remis uratował grecki obrońca w doliczonym czasie gry. Do centry z rzutu rożnego nie doskoczył będący w polu karnym gości Stipica, ale Triantafylloppulos idealnie trafił w piłkę nie dając szans Lisowi na skuteczną interwencję.

Powiedzieli po meczu: 


Artur Skowronek (trener Wisły): "Wywozimy punkt z bardzo trudnego terenu, ale ani trochę nie jesteśmy z tego zadowoleni. Nie musieliśmy stracić drugiej bramki. Szkoda, że do końca nie graliśmy wysokim pressingiem, aby nie doprowadzić do tego ostatniego rzutu rożnego. Chwała chłopakom, jak bardzo na to pracowali, by tutaj wygrać, jak bardzo się starali. Nie udało się. Boli tak stracone zwycięstwo. Tym bardziej, że mieliśmy kolejne sytuacje i tylko żałować można, że wcześniej nie podwyższyliśmy wyniku".

Posłuchaj
00:29 Artur Skowronek.mp3 Mecz podsumował trener krakowian Artur Skowronek (IAR)

Kosta Runjaic (trener Pogoni): "Mecz był taki, jak oczekiwałem, bardzo intensywny. Nie oczekiwałem natomiast, że tak szybko stracimy gola, co na długo wybiło nas z rytmu. Do remisu doprowadziliśmy po ładnej kontrze. Potem nastąpiła wymiana ciosów. Walczyliśmy i wierzyliśmy do końca. Za tę bramkę strzeloną w ostatniej sekundzie chciałbym podziękować całej drużynie. Nie pokazaliśmy w tym meczu wszystkiego, dlatego chcę podziękować drużynie za ten punkt". 

Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 2:2 (1:1) 

Bramki: 0:1 Jean Carlos Silva (3), 1:1 Lukas Klemenz (9-samobójcza), 1:2 Chuca (57). 2:2 Triantafyllopoulos (94)

Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Kacper Smoliński. Wisła Kraków: Maciej Sadlok.

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).

Pogoń Szczecin: Dante Stipica - David Stec, Kostas Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Hubert Matynia - Damian Dąbrowski, Kamil Drygas (64. Maciej Żurawski), Kacper Smoliński (68. Sebastian Kowalczyk), Alexander Gorgon (80. Paweł Cibicki), Michał Kucharczyk (68. Santeri Hostikka) - Adam Frączczak (64. Adrian Benedyczak).

Wisła Kraków: Mateusz Lis - Dawid Szot, Lukas Klemenz (46. Stefan Savic), Rafał Janicki, Maciej Sadlok - Georgij Żukow, Vullnet Basha (84. Michał Mak), Yaw Yeboah (65. David Niepsuj), Chuca (84. Rafał Boguski), Dawid Abramowicz - Jean Carlos Silva (65. Fatos Beciraj). 

3. K O L E J K A (11-14 września)

11 września, piątek

Jagiellonia Białystok - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (0:2)
Wisła Płock - Legia Warszawa 0:1 (0:1)

12 września, sobota
Cracovia - Stal Mielec 1:1 (0:0)
Warta Poznań - Piast Gliwice 0:0 
Śląsk Wrocław - Lech Poznań 3:3 (2:3)

13 września, niedziela
Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 2:2 (1:1)
Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 3:0 (1:0)

14 września, poniedziałek
Raków Częstochowa - KGHM Zagłębie Lubin (18.00; w Bełchatowie)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
1. Górnik Zabrze 3 3 0 0 9-2 9 +7
2. Śląsk Wrocław 3 2 1 0 8-4 7 +4
3. KGHM Zagłębie Lubin 2 2 0 0 3-1 6 +2
4. Legia Warszawa 3 2 0 1 4-3 6 +1
5. Jagiellonia Białystok 3 1 2 0 5-4 5 +1
6. Pogoń Szczecin 3 1 1 1 4-4 4
7. Raków Częstochowa 2 1 0 1 4-3 3 +1
8. Lechia Gdańsk 3 1 0 2 2-6 3 -4
9. Lech Poznań 3 0 2 1 6-7 2 -1
10. Wisła Płock 3 0 2 1 3-4 2 -1
11. Podbeskidzie Bielsko-Biała 3 0 2 1 6-8 2 -2
12. Wisła Kraków 3 0 2 1 4-6 2 -2
13. PGE FKS Stal Mielec 3 0 2 1 2-4 2 -2
14. Warta Poznań 3 0 1 2 0-2 1 -2
15. Piast Gliwice 3 0 1 2 0-3 1 -3
16. Cracovia Kraków 3 1 2 0 5-4 0 +1
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
*) Cracovia ukarana odjęciem pięciu punktów za korupcję

Mecze w następnej kolejce
2020-09-18:
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Raków Częstochowa (18.00)
Wisła Kraków - Wisła Płock (20.30)
2020-09-19:
Lechia Gdańsk - PGE FKS Stal Mielec (15.00)
Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław (17.30)
Legia Warszawa - Górnik Zabrze (20.00)
2020-09-20:
KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia Kraków (15.00)
Lech Poznań - Warta Poznań (17.30)
2020-09-21:
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok (18.00)

Czytaj także: