Logo Polskiego Radia
IAR
Rafał Kowalczyk 07.09.2010

MEN: NIK źle interpretował pojęcie zespołu szkół

Ministerstwo Edukacji Narodowej ma wątpliwości co do metodologii badań NIK dotyczących sal gimnastycznych w szkołach.
Polskie szkoły zaczynają świecić pustkamiPolskie szkoły zaczynają świecić pustkamifot. east news

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, z którego wynika, że statystycznie tylko co druga szkoła ma salę gimnastyczną, a kolejne 30 procent ma tylko małe salki gimnastyczne. Tymczasem MEN utrzymuje, że jednak wszystkie szkoły mają dostęp do sal gimnastycznych.

Rzecznik MEN'u Grzegorz Żurawski powiedział, że z badań resortu wynika, że prawie wszystkie szkoły mają dostęp do sal gimnastycznych. Jeżeli hala nie należy do samej placówki, to bardzo często jest to obiekt gminny, znajdujący się nieopodal szkoły zatem uczniowie mają do niej dostęp w ramach obowiązku szkolnego. Grzegorz Żurawski uważa, że NIK mógł źle interpretować pojęcie zespołu szkół. Często w skład takiej placówki wchodzi kilka szkół, ale na jej terenie znajduje się jedna bardzo duża hala, z której korzystają wszyscy uczniowie

MEN zwraca też uwagę na próbę tego badania. NIK skontrolował jedynie 42 szkoły na prawie 37 tysięcy w całej Polsce.

Resort ustosunkował się też do danych dotyczących nieodpowiedniego zabezpieczenia miejsca, w którym odbywają się lekcje WF-u. Z raportu NIK'u wynika, że w co czwartej szkole kaloryfery są niezabezpieczone, a podłoga jest śliska. Grzegorz Żurawski apeluje o zgłaszanie każdego takiego przypadku do odpowiednich władz. Odpowiedni kurator będzie egzekwować w szkołach przestrzeganie rozporządzeń ministerstwa w sprawach bezpieczeństwa.

Z badań resortu wynika, że w ponad połowie gimnazjów prowadzone są dodatkowe zajęcia sportowe dostosowane do potrzeb ucznia. W skali całego szkolnictwa jest to około 30 procent placówek. W raporcie NIK było to 5 z 42 przebadanych szkół, czyli 12 procent.

rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)