Papież Benedykt XVI spotkał się w Londynie z pięcioma ofiarami przestępstw seksualnych kleru wobec dzieci. Troje ofiar pochodzi z północnej Anglii, jedna z Londynu i jedna ze Szkocji.
Do spotkania doszło w rezydencji nuncjusza papieskiego w Wimbledonie. Komunikat watykański mówi, że papież modlił się z nimi i zapewnił, że "Kościół Katolicki wprowadza nadal skuteczne kroki, które mają chronić na przyszłość młodzież oraz że czyni, co w jego mocy, aby badać doniesienia o domniemanych przestępstwach, współpracując z władzami świeckimi i doprowadzić księży i osoby duchowne oskarżone o te poważne przestępstwa przed wymiar sprawiedliwości". Benedykt XVI spędził z nimi 30 do 40 minut, czyli więcej czasu, niż przeznaczył na rozmowę z premierem Cameronem.
Tymczasem komentatorzy zastanawiają się, czy sobotnie słowa z homilii papieża - o wstydzie i upokorzeniu oraz wyrazy smutku skierowane do ofiar pedofilii w Kościele - można traktować jako przeprosiny w imieniu Kościoła Katolickiego. Część uważa, że papież nadal nie powiedział tego wyraźnie, ale korespondent BBC do spraw religijnych, Robert Pigott ocenia, że w sumie były to dość wyraźne przeprosiny, mimo, że do pewnego stopnia przybrane "językiem kościelnym".
kh,Grezgorz Drymer