Logo Polskiego Radia
PAP
Klaudia Hatała 18.09.2010

Premier: pytali mnie, czy jeszcze rządzę

"Kiedy pojechałem do Brukseli szefowie państw patrzyli na mnie pytająco".
Silvio BerlusconiSilvio Berlusconiwww.silvioberlusconifansclub.org

Premier Włoch Silvio Berlusconi powiedział w sobotę, że podczas niedawnego szczytu UE w Brukseli przywódcy innych państw unijnych pytali go, czy jest jeszcze szefem rządu. Taki jest według premiera rezultat lipcowego rozłamu w jego partii Lud Wolności.

"Kiedy pojechałem do Brukseli szefowie państw patrzyli na mnie pytająco chcąc wiedzieć, czy wciąż jestem szefem rządu, czy już się więcej nie liczę. Oto rezultat bezmyślnej operacji z końca lipca"- tymi słowami Berlusconi odniósł się na festynie partii La Destra (Prawica) w Taorminie na Sycylii do odejścia z Ludu Wolności współzałożyciela partii, szefa Izby Deputowanych Gianfranco Finiego.

Wraz z Finim z koalicyjnego ugrupowania odeszło ponad 30 parlamentarzystów, co osłabiło centroprawicowy rząd. Z inicjatywy premiera kierownictwo Ludu Wolności oświadczyło 29 lipca, że utraciło zaufanie do Finiego i zarzuciło mu, że zachowuje się jak opozycja. Ponadto założona przez niego i Berlusconiego partia zażądała, aby Fini ustąpił ze stanowiska szefa Izby. On żądanie to odrzucił.

"Jestem pewien, że w parlamencie istnieją grupy, które wezmą na siebie odpowiedzialność za państwo i zbliżą się do koalicji" - oświadczył w sobotę Berlusconi dając do zrozumienia, że liczy na dodatkowe głosy podczas kluczowych głosowań w parlamencie. "Tu nie chodzi jednak o handel, jak między klubami piłkarskimi" - zapewnił premier, który jest właścicielem klubu AC Milan.

kh