To druga we wrześniu akcja protestacyjna przeciwko rządowemu projektowi reform systemu emerytalnego.
Najwcześniej, bo już w środę wieczorem strajk rozpoczęli pracownicy kolei i zakładów komunikacji miejskiej. Trudności będą mieli pasażerowie chcący się dostać do pracy w Paryżu, którzy korzystają z podmiejskich kolejek RER.
Na najbardziej dotkniętej strajkiem linii B kursować będzie, co piąty pociąg, na pozostałych czterech liniach ma być nieco lepiej, ale i tak spodziewany jest tłok na peronach, podobnie jak w paryskim metrze. Liczba lotów z Orly ma się zmniejszyć o połowę, z Roissy o czterdzieści procent.
Według związków zawodowych frekwencja w manifestacjach i udział w strajku mogą być bardzo liczne.
kh