Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 23.09.2010

Umowa gazowa łamie unijne prawo

W czwartek w Moskwie ciąg dalszy rozmów w sprawie umowy na dostawy rosyjskiego gazu do Polski, do której zastrzeżenia ma Bruksela.
Siedziba Komisji EuropejskiejSiedziba Komisji Europejskiejfot. wikipedia

Komisja Europejska uważa, że kilka zapisów łamie unijne prawo.

Komisja Europejska ma nadzieję, że wszelkie wątpliwości zostaną uwzględnione, a umowa ponownie zredagowana. Na pytanie czy Rosja jest skłonna uwzględnić wszystkie zastrzeżenia rzeczniczka Komisji Marlene Holnzer nie chce odpowiadać.

- Nie będziemy ujawniać przebiegu negocjacji. Mogę natomiast powiedzieć, że atmosfera dotychczasowych rozmów była pozytywna i przyjazna, a negocjacje konstruktywne - powiedziała Marlene Holnzer.

Komisja Europejska chce gwarancji, by zgodnie z unijnym prawem, gazociągiem jamalskim, którym płynie rosyjski gaz, zarządzał niezależny operator. Ma on pobierać opłaty obliczone w przejrzysty sposób, a dostęp do rury powinny mieć wszystkie unijne firmy, które będą tym zainteresowane, a nie tylko rosyjski monopolista, czyli Gazprom.

Te zastrzeżenia muszą więc być uwzględnione zanim umowa zostanie podpisana. W przeciwnym razie Polska ryzykuje sprawę przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości.
Umowa przewiduje zwiększenie dostaw rosyjskiego gazu do naszego kraju do ponad 10 miliardów metrów sześciennych rocznie. Miałaby ona obowiązywać do 2037 roku.

sm, Beata Płomecka