Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 07.10.2010

"Nie było prostytutki w domu Olewnika"

Prokuratura zdementowała większość ostatnich doniesień medialnych ws. Krzysztofa Olewnika.
Ojciec zamordowanego biznesmena Włodziemierz Olewnik i  siostra Danuta Olewnik-CieplińskaOjciec zamordowanego biznesmena Włodziemierz Olewnik i siostra Danuta Olewnik-Cieplińskafot. PAP

Krew, którą znaleziono w domu Olewników, należy do co najmniej dwóch osób - tak wynika z informacji, jaką gdańscy śledczy przekazali dziś rodzinie porwanego i zamordowanego Krzysztofa.

Prokuratorzy sprawdzają, czy w dniu porwania w domu Olewników doszło do morderstwa lub postrzelenia nieznanej osoby. Spotkanie rodziny Olewników z gdańskim prokuratorami trwało ponad 5 godzin.

Jak poinformował pełnomocnik rodziny mecenas Bogdan Borkowski, kilka hipotez dotyczących porwania i zamordowania Krzysztofa w stu procentach wykluczono. Nie potwierdziły się spekulacje na temat imprezy z udziałem pań z agencji towarzyskiej lub ukraińskiej prostytutki. Śledczy ustalili, że materiał biologiczny, który znaleziono w domu Olewników, należy do więcej niż dwóch osób. Co do jednej jest pewność, że przebywała w domu Krzysztofa w dniu jego uprowadzenia. Nie zidentyfikowano osoby, która brała udział w porwaniu, ustalono natomiast DNA śladów krwi osób, które nie uczestniczyły w tym zdarzeniu.

Nowe dowody

Mecenas Bodgan Borkowski przyznał, że są nowe poszlaki i dowody, które pozwolą wyjaśnić pewne okoliczności porwania. Chodzi o krew osoby, która wcześniej nie pojawiała się w śledztwie, a która była w domu Olewnika w dniu porwania.

Włodzimierz Olewnik uzupełnił, że krew została - jak się wyraził - "naniesiona podczas uprowadzenia". W prokuraturze ojciec porwanego i zamordowanego biznesmena po raz kolejny obejrzał zapisy z wizji lokalnych przeprowadzonych tuż po zaginięciu jego syna. Włodzimierz Olewnik uważa, że ślady wskazujące na drugą po spotkaniu z policjantami imprezę zostały pozostawione celowo. Miało to upozorować samouprowadzenie. Jutro spotkanie Olewników z sejmową komisją śledczą. Krzysztofa Olewnika porwano z jego domu po imprezie dla miejscowych policjantów w nocy 27 października 2001 roku. W 2008 roku płocki sąd skazał dziewięciu porywaczy Olewnika. Wyroki dożywocia usłyszeli Sławomir Kościuk i Robert Pazik, którzy w 2003 roku zabili Krzysztofa. Obaj zostali znalezieni martwi w swoich celach.

to