Logo Polskiego Radia
IAR
Klaudia Hatała 13.10.2010

Dzień Bezpieczeństwa na Drogach

W ubiegłym roku na drogach w całej Unii Europejskiej zginęły 34 tysiące osób.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneGlow Images/East News

Każdego roku z okazji Europejskiego Dnia Bezpieczeństwa na Drogach, Bruksela wzywa kierowców do rozwagi na drogach. Apeluje też do krajów członkowskich o prowadzenie częstych kampanii na temat bezpiecznej jazdy i zapewnienie lepszej infrastruktury drogowej. Dla Polski ten dzień nabiera szczególnego znaczenia - we wtorek w Nowym Mieście nad Pilicą w Mazowieckiem zginęło 18 osób w zderzeniu czołowym busa z ciężarówką.

Komisja Europejska i Belgia kierująca pracami Unii organizują w środę konferencję z udziałem ekspertów z całej Wspólnoty. Rzeczniczka Komisji Helen Kearns mówi w rozmowie z Polskim Radiem, że chodzi o to, by eksperci wymienili się pomysłami dotyczącymi zapewnienia większego bezpieczeństwa na drogach. "Niektóre kraje członkowskie odnoszą większe sukcesy w redukcji śmiertelnych wypadków na drogach. Ważne jest więc, by o tym rozmawiać i podnosić standardy bezpieczeństwa tak szybko jak to możliwe. Bo za liczbami kryją się też dramaty rodzin.. I wypadek do jakiego doszło teraz w Polsce jest brutalnym przypomnieniem jak ważne są wysiłki dotyczące bezpieczeństwa na drogach" - dodała rzeczniczka.

Gdzie najbezpieczniej?

Niedawny raport opublikowany w Brukseli mówi, że w ubiegłym roku na drogach w całej Unii Europejskiej zginęły 34 tysiące osób. Najbezpieczniej jeździ się w Szwecji, Wielkiej Brytanii i Holandii, natomiast najgorzej jest pod tym względem w Rumunii, Bułgarii, Grecji i Polsce. Rzeczniczka Komisji podkreśla, że śmiertelne wypadki na drogach to poważny problem z którym Unia Europejska zmaga się od lat. "Szacuje się, że sto ludzi umiera na europejskich drogach każdego dnia. To wciąż zatrważająca liczba i to mimo, że udało się w ostatnich dziesięciu latach, przy dużym wysiłku Komisji Europejskiej i krajów członkowskich zmniejszyć liczbę śmiertelnych ofiar wypadków drogowych o 40 procent" - dodała.

Polska dla porównania zmniejszyła liczbę wypadków śmiertelnych tylko o 17 procent. Pochwały zebrały natomiast Łotwa, Estonia, Portugalia i Hiszpania, które w ostatnich dziesięciu latach zredukowały liczbę takich wypadków o ponad połowę. Jeśli chodzi o ubiegły rok, to na polskich drogach zginęło ponad cztery i pół tysiąc osób. To wprawdzie mniej niż w ubiegłych latach, ale na tle pozostałych krajów Unii wypadamy słabo.

kh