Oznacza to, że w ciągu miesiąca poparcie dla PO spadło o 6 punktów procentowych. Tak wynika z sondażu jaki dla Polskiego Radia przeprowadził Instytut Badania Opinii "Homo Homini".
Według badania frekwencja wyniosłaby 49,7%.
Poparcie dla rządu
Prezes Instytutu Marcin Duma wyjaśnia, że tą zmianę można uzasadniać tym, że w wyborach samorządowych elektorat PO jest mniej zmobilizowany niż innych partii. Ponadto spadek poparcia lokalnego to również może być konsekwencja spadku poparci dla rządu.
Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego Anna Materska-Sosnowska nie jest zaskoczona spadkiem poparcia dla Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Jej zdaniem, obu partiom szkodzi tak zwana wojna polsko-polska. Politolog podkreśla, spadek dla obu partii to stała tendencja, ale wynik wciąż jest dobry.
Z sondażu wynika również, że Prawo i Sprawiedliwość poparłoby 25,4% Polaków - blisko 2 punkty procentowe mniej niż przed miesiącem, zaś poparcie dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej utrzymuje się na tym samym poziomie 16,4%. Marcin Duma uważa, że utrzymujące się poparcie dla SLD to kwestia tak zwanego twardego elektoratu co - dodaje Duma - jest siłą SLD ale zarazem ogranicza wzrost poparcia.
Lokalni działacze
Z sondażu wynika również, że Polskie Stronnictwo Ludowe może liczyć na 8, 5 procentowe poparcie, które w stosunku do badania sprzed miesiąca wzrosło o 0,8%. Zdaniem Marcina Dumy takie poparcie dla PSL potwierdza, że jest to partia samorządowa, która swoja siłę zawdzięcza lokalnym działaczom.
Według badania na ugrupowania lokalne zagłosowałoby 3,2% Polaków, na Krajową Partię Emerytów i Rencistów 2,3%, na Prawicę Rzeczpospolitej 1,5%, na Socjaldemokrację Polską 1,3%, na Wolność i Praworządność 0,9%, a na Samoobronę 0,6%.
Sondaż przeprowadzono telefonicznie na grupie 1071 osób, reprezentatywnej dla ogółu Polaków. Błąd opracowania wynosi 3 procent, a poziom ufności 0,95.
sm