"PiS Light" szuka własnej drogi

"Polska The Times" dochodzi do wniosku, że liberalni banici i uciekinierzy z PiS w najbliższym czasie stworzą nowe ugrupowanie polityczne, które musi zyskać na tyle pojemną formułę, by połączyć wszystkie współtworzące ją postacie - od Joanny Kluzik-Rostkowskiej po Michała Kamińskiego.

Gazeta wyjaśnia, że nazwa "PiS Light" nadana we wrześniu ewentualnemu nowemu ugrupowaniu wyrastającemu z partii Jarosława Kaczyńskiego przez „Gazetę Wyborczą” może mieć na razie co najwyżej charakter roboczy.

Za nazwą "PiS Light" wyraźnie nie przepadają sami byli pisowscy liberałowie. W rozmowie z gazetą jedna z osób kojarzonych z dawną frakcją pisowskich gołębi mówi, że ta nazwa wydaje jej się złośliwa, stworzona tylko po to, by na zawsze przypiąć im łatkę ludzi Jarosława Kaczyńskiego. Dodaje, że trwają poszukiwania takiej nazwy, która najlepiej odda charakter nowej formacji -odwołującej się do idei POPiS. Konserwatywnej, ale centrowej. Chrześcijańsko-demokratycznej, a zarazem otwartej na dialog.

"Polska The Times" dodaje, że o kontrpropozycje względem nazwy "PiS Light" lepiej nie pytać jednak polityków partii Kaczyńskiego uznawanych za zwolenników rozliczeń z liberałami. Niech się nazwą: Bezprawie i Niesprawiedliwość, będzie to pasowało do ich metod - mówi gazecie jeden z nich.

sm