Komentując zaproszenie Wojciecha Jaruzelskiego na posiedzeniu RBN, Łukasz Warzecha z "Faktu" podkreślił, że do może być dowód na "rozchwianie etycznie" prezydenta Komorowskiego. - Wojciech Jaruzelski może doradzić jak się całować z rosyjskim przywódcą, ewentualnie jak tłumić zamieszki – powiedział Warzecha w radiowej "Trójce". - Wizerunkowo wypadło to fatalnie. Z rzeczy, które do tej pory zrobił Bronisław Komorowski, ta jest dla niego najbardziej kompromitująca – uważa publicysta.
Andrzej Stankiewicz „Newsweek’a” uważa, że jest to wpadka otoczenia prezydenta, które nie jest najmocniejsze. Przyznał również, że inni obecni na RBN nie mieli odpowiednich kompetencji. – Cóż może wiedzieć o polityce wobec Rosji Kazimierz Marcinkiewicz? To była pokazówka, która nie wyszła – dodał.
Problem Katynia
- Rosja jest skłonna do pewnych gestów politycznych, które nie mają żadnego znaczenia, ale kiedy dochodzi o postępowania prawnego ws. Katynia, gdzie wchodzą w grę odszkodowania na rodzin, Rosja mówi stop – zaznacza Stankiewicz. – Przeceniamy znaczenie wizytę Dmitrija Miedwiediewa. Takie spotkania powinny stać się rutyną i nie powinny wymagać „zlotu prezydentów” – dodał.
Niechęć do Kaczyńskiego
Publicyści z dystansem podchodzą do sondażu Instytutu badań Homo Homini wg którego, gdyby klub parlamentarny Polska Jest Najważniejsza stał się partią, miałby ponad 8 procent poparcia.
Zdaniem Łukasza Warzechy na razie nowe ugrupowania jest „głaskane” przez media i przez polityków Platformy Obywatelskiej. – Kiedy tylko PJN zagrozi Platformie realnie, PO zarobi wszystko, łącznie z naciskami medialnymi, żeby te inicjatywę utrącić. To będzie prawdziwa próba – powiedział Warzecha.
Andrzej Stankiewicz zwraca uwagę, że w ugrupowaniu znalazły się osoby, które do tej pory w PiS ze sobą walczyły, jak Paweł Kowal i Adam Bielan. - Na razie łączy ich niechęć do Jarosława Kaczyńskiego – powiedział Stankiewicz.
Według sondażu GFK Polonia dla „Rzeczpospolitej” na ewentualną partię Joanny Kluzik-Rostkowskiej zagłosowałoby 1 procent wyborców.
rk