Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 02.12.2010

UE wydaje wojnę piratom drogowym

Ministrowie transportu 27 krajów uzgodnili przepisy, które umożliwią ściganie i karanie sprawców wykroczeń.
UE wydaje wojnę piratom drogowym Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Korespondencja z Brukseli Beaty Półomeckiej (IAR)
  • Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk
Czytaj także

Chodzi o obcokrajowców - kierowcy, którzy łamią przepisy podczas wyjazdów zagranicznych bardzo często uciekają przed odpowiedzialnością, bo obecnie w Unii Europejskiej nie ma wspólnego systemu wymiany informacji.

Zatem nawet jeśli radary robią zdjęcie tych, którzy przekraczają dozwoloną prędkość, to potem i tak mandaty nie są wystawiane, bo nie wiadomo pod jaki adres je wysłać.

Tylko kilka krajów ma podpisane dwustronne umowy. Brytyjczyk złapany w Belgii na złamaniu przepisów mandat zapłaci, ale Polak już nie, bo Bruksela z Warszawą takiej umowy nie zawarła.

Teraz sytuacja się zmieni, bo powstanie jedna baza danych o numerach rejestracyjnych z całej Unii, co pozwoli na szybkie znalezienie pirata drogowego. „Kończy się okres bezkarności, wprowadzamy zasadę równości” - powiedział po spotkaniu w Brukseli minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.

Mandaty będą więc wystawiane i kary egzekwowane. Jeśli więc Polak na francuskich autostradach przekroczy prędkość i radar zrobi mu zdjęcie, to informacja zostanie wysłana do Polski, a władze w Warszawie prześle dane kierowcy do Francji. „Zgodnie z prawem miejsca popełnienia wykroczenia, będzie stosowana sankcja, mandat będzie egzekwowany w kraju, w którym wykroczenie zostało popełnione” - dodał minister.

Uzgodnione wstępnie przepisy o wymianie informacji dotyczą nie tylko przekroczenia dozwolonej prędkości, ale także jazdy pod wpływem alkoholu, bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, czy przejeżdżania na czerwonym świetle. To tak zwani "czterej zabójcy", czyli kategorie, które są przyczyną trzech czwartych wypadków śmiertelnych na drogach w Unii Europejskiej. Ministrowie dopisali do tej listy jeszcze jazdę pod wpływem narkotyków, po pasie awaryjnym, lub dla autobusów, rozmowę przez telefon komórkowy i jazdę na motorze bez kasku.

Porozumienie polityczne unijnych ministrów będzie jeszcze musiał zatwierdzić Parlament Europejski, a potem kraje członkowskie będą miały 2 lata na wdrożenie przepisów.

Beata Płomecka, mch