Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 18.12.2010

Szwedki: Assange był na granicy gwałtu

"Guardian" publikuje ze szczegółami oskarżenia dwóch Szwedek, będące powodem starań o ekstradycję założyciela strony internetowej WikiLeaks, Juliana Assange'a.
Julian AssangeJulian Assange(fot. PAP/EPA/MARTIAL TREZZINI)

"Guardian" przyznaje, że zajrzał bez upoważnienia do dokumentów szwedzkiej policji. Jak pisze dziennik, Assange romansował w Sztokholmie z dwiema kobietami naraz - jedną, w której mieszkaniu spędził tydzień i drugą, u której gościł tylko jedną noc. Obie początkowo zaprosiły go do siebie i przystały na intymne stosunki, ale po fakcie miały pretensje, że nie hołdował bezpiecznemu seksowi.

Pierwsza kobieta twierdzi, że Assange rozczarował ją do tego stopnia, że wyprowadziła się z własnego mieszkania do koleżanki. Motorem sprawy jest jednak druga kobieta, która przypisuje Assange'owi seksualne narzucanie się na granicy gwałtu. Ona również ma pretensje o brak antykoncepcji i o to, że Assange nie chciał się poddać testowi na choroby weneryczne.

Obie kobiety zgłosiły to razem policji i sprawa nabrała biegu urzędowego. Julian Assange był wstępnie przesłuchiwany, ale potem opuścił Szwecję i nie wrócił na dalsze przesłuchanie w październiku - stąd wziął się wniosek o ekstradycję. Z informacji, jakie zebrał w Sztokholmie "Guardian" wynika, że sprawa jest efektem obsesyjnej ostrożności kobiet, być może ich zazdrości oraz obcesowości i braku taktu Juliana Assange'a. Jego adwokat dodaje do tego niezbyt przekonującą supozycję, że mogła to być prowokacja CIA.

sm