Unijni ministrowie przyjmą dziś nowe kryteria, które pozwolą na rozszerzenie sankcji wobec białoruskiego reżimu. O tym kto dokładnie zostanie wpisany na czarną listę, kraje członkowskie zdecydują później. Wiadomo, że będzie to około 30 osób i firm, w tym linii lotniczych i biur podróży, które organizują proceder sprowadzania migrantów do Europy.
Wzmocnione siły na granicy z Białorusią. Żołnierze WOT przybyli ze wsparciem
- Ważne, by reżim Łukaszenki zrozumiał, że będzie musiał zapłacić za swoje zachowanie - podkreślała niedawno w Waszyngtonie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
To będzie piąty pakiet sankcyjny i po jego przyjęciu mają się rozpocząć prace nad kolejnym. - My jesteśmy coraz bardziej zdeterminowani, aby wdrożyć sankcje gospodarcze - mówił kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki. A groźba sankcji już spowodowała, że tureckie linie lotnicze przestały sprzedawać bilety migrantom i organizować loty do Mińska wspólnie z białoruskim przewoźnikiem Belavią.
Późnym popołudniem (około 18.00) do unijnych ministrów spraw zagranicznych dołączą ministrowie obrony. Natomiast przed unijną naradą poświęconą między innymi Białorusi Polska organizuje spotkanie szefów dyplomacji krajów członkowskich z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułebą. Wśród tematów są relacje Unii z Ukrainą i sytuacja na zewnętrznej granicy Wspólnoty.