Logo Polskiego Radia
PAP
Rafał Kowalczyk 28.12.2010

Ludzie Łukaszenki nie wjadą do UE i USA?

Białoruscy emigranci zwrócili się do Unii Europejskiej, USA o wprowadzenie zakazu wjazdu dla funkcjonariuszy białoruskich struktur siłowych i członków ich rodzin.
Kolejka przed więzieniem: rodziny chcą przekazać aresztowanym potrzebne im rzeczyKolejka przed więzieniem: rodziny chcą przekazać aresztowanym potrzebne im rzeczyfot. PAP/EPA

Ma to związek z niedawnym siłowym rozpędzeniem przez białoruską milicję opozycyjnej demonstracji zorganizowanej po wyborach prezydenckich.

Emigranci skupieni wokół Rady Białoruskiej Republiki Ludowej proponują, aby zakaz obowiązywał do czasu wypuszczenia na wolność ostatniego więźnia politycznego i odwołania wszelkich kar wymierzonych w związku z działalnością polityczną poszczególnych osób.

Niaklajeu żyje

Tymczasem rozgłośnia Euroradio poinformowała, że adwokatom udało się w końcu spotkać z przebywającym od tygodnia w areszcie Uładzimirem Niaklajeuem. Ten były opozycyjny kandydat na prezydenta przed zatrzymaniem został pobity przez nieznanych sprawców i stan jego zdrowia mógł niepokoić .- Polityk odczuwa ból głowy, ma podwyższone ciśnienie, a pod okiem ślad po pobiciu - informuje Euroradio.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że już 25 osób odpowie prawdopodobnie za organizację masowych niepokojów po wyborach prezydenckch. Wśród polityków, którym grozi do 15 lat więzienia, jest siedmiu opozycyjnych kandydatów na prezydenta. Pięciu z nich jest przetrzymywanych w areszcie KGB.

rk