Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 05.02.2011

W Egipcie bez przełomu. Obama wzywa do zmian

Egipcjanie rozpoczęli 12-ty dzień protestów przeciwko prezydentowi Hosniemu Mubarakowi. Na placu Tahrir i na ulicach Kairu są ciągle tysiące protestujących.
Przeciwnicy prezydenta Mubaraka śpią na Placu Tahrir w KairzePrzeciwnicy prezydenta Mubaraka śpią na Placu Tahrir w Kairzefot. PAP/EPA/JIM HOLLANDER

Tysiące egipskich demonstrantów spędziły noc na placu Tahrir w Kairze. W piątek w stolicy Egiptu demonstrowało kilkaset tysięcy ludzi, domagających się odejścia prezydenta. Wielkie manifestacje odbyły się też w Aleksandrii, Gizie i Al-Mahalla. Protesty trwały całą noc. Ich uczestnicy twierdzą, że będą manifestować na ulicach, dopóki Mubarak nie odejdzie.

Premier Egiptu Ahmed Szafik oświadczył jednak w piątek, że prezydent nie przekaże władzy wiceprezydentowi Omarowi Sulejmanowi przed wrześniowymi wyborami. Prezydent Mubarak powinien pozostać na stanowisku ze względów prawnych - powiedział premier.

Od początku protestów w Egipcie zginęło około 300 osób, a przeszło tysiąc zostało rannych.

Strzelanina w Kairze

Światowe media donoszą, że na placu Tahrir doszło do kilkuminutowej strzelaniny. Nie wiadomo nic o ewentualnych ofiarach.

Doszło do starć zwolenników prezydenta Hosni Mubaraka z przeciwnikami egipskiego prezydenta. Do demonstracji doszło w całym kraju. Z Egiptu wyjechała spora część zagranicznych dziennikarzy.

Dziesiątki tysięcy Egipcjan przed południem zebrały się na piątkowych modlitwach na placu Tahrir. Opozycja chciała, by piątek był ostatnim dniem urzędowania Hosni Mubaraka i wyznaczyła mu czas do końca dnia na rezygnację. „Wyjedź z Egiptu. Nie chcemy cię już tutaj. Każdy dyktator był lepszy od ciebie” - mówiła jedna z demonstrujących.

Po południu w okolicach placu pojawili się też zwolennicy Mubaraka i mimo że wojsko rozdzielało obie grupy, doszło do starć. Wśród demonstrujących na placu Tahrir pojawili się sekretarz generalny Ligi Arabskiej Amir Mussa oraz egipski minister obrony. Do demonstracji doszło też w innych miastach Egiptu.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama kolejny raz wezwał egipskiego prezydenta do ustąpienia. „Proces zmian musi zacząć się już teraz i musi uzwględniać uniwersalne prawa Egipcjan oraz wolne i uczciwe wybory” - podkreślił Obama.

Tymczasem przedstawiciele egipskiej opozycji poinformowali, że rozpoczęli pracę nad nową konstytucją.

Zmarł dziennikarz

W Kairze zmarł egipski dziennikarz postrzelony podczas krwawych starć pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami prezydenta Hosniego Mubaraka. Informację podał państwowy dziennik of Al-Taawun.

Ahmed Mohammed Mahmud od czterech dni przebywał w śpiączce. Tydzień temu został postrzelony przez snajpera, gdy z okna swego mieszkania położonego blisko placu Tahrir fotografował antyrządowy protest.

Komitet Ochrony Dziennikarzy z siedzibą w Nowym Jorku wyliczył, że w ciągu tygodnia doszło do co najmniej 101 bezpośrednich ataków na dziennikarzy i ich sprzęt. W ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano 10 takich ataków.

rr