Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 05.02.2011

Wbrew ostrzeżeniom niektórzy turyści wybrali się do Egiptu

Kilka osób wyleciało rano samolotem z warszawskiego Okęcia do Egiptu - jedni na planowane wcześniej wakacje, inni do rodziny.
Wbrew ostrzeżeniom niektórzy turyści wybrali się do Egiptufot. PAP/EPA

Klienci jednego z biur turystycznych, z którymi rozmawiał reporter Polskiego Radia, udają się do miejscowości wypoczynkowych, leżących daleko od Kairu i nie boją się wzrostu napięć społecznych w tym ogarniętym rewoltą kraju. Pasażerowie porannego samolotu udają się do Egiptu na nurkowanie lub jadą do krewnych.

Niektórzy z nich mówili, że nie boją się lecieć, bo zamieszki ograniczą się prawdopodobnie do głównych miast. Inni - że relacje telewizyjne zdają się być wyolbrzymione. Polscy turyści wzięli ze sobą konserwy, ponieważ obawiają się problemów z zaopatrzeniem.

W piątek Ministerstwo Spraw Zagranicznych ponownie odradziło Polakom wyjazdów do Egiptu. Rzecznik MSZ-tu Marcin Bosacki zaapelował do przebywających tam turystów, aby zgodzili się na propozycje skrócenia pobytu, składane przez biura podróży. Także wczoraj, premier Donald Tusk apelował, by Polacy powstrzymali się od wyjazdów do Egiptu. Sytuacja jest tam groźna, wyjeżdżanie tam nie ma dziś sensu - mówił. Wyjaśnił, że w razie konieczności, nie można będzie zapewnić wszystkim ewakuacji, gdy każdego dnia do Egiptu wybierają się kolejne grupy turystów. Według niego w lutym wybiera się do tego kraju do 8 tysięcy Polaków.
Nadal niebezpiecznie jest w Kairze. Światowe media donoszą, że na placu Tahrir doszło do kilkuminutowej strzelaniny. Nie wiadomo nic o ewentualnych ofiarach.

rr