IAR
Sylwia Mróz
05.02.2011
"Europejska integracja Ukrainy nie może być zakładnikiem emocji"
Ambasador Ukrainy w Brukseli Kostiantyn Jelisiejew ocenia, że ostatnia krytyka Jerzego Buzka pod adresem Kijowa miała charakter emocjonalny.
Jerzy Buzek(fot. PAP/EPA/BERNAL REVERT)
Posłuchaj
-
Europejska integracja Ukrainy - relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa
Czytaj także
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego mówił o ograniczaniu swobód obywatelskich na Ukrainie. - Nie chciałbym, aby europejska integracja Ukrainy była zakładnikiem emocji - powiedział ambasador. Zaapelował także o wyciąganie wniosków na podstawie faktów.
Kostiantyn Jelisiejew przyznał, że jego kraj obecnie znacznie się różni od tego, jakim był rok temu, ponieważ kiedyś były jedynie deklaracje, a teraz towarzyszą im działania. Władze w Kijowie po raz pierwszy też zadeklarowały, że integracja europejska to nie zadanie Brukseli, lecz samej Ukrainy.
W czwartek Jerzy Buzek powiedział, że jeszcze dwa lata temu Ukraina była "najlepszym uczniem w regionie". Teraz, jego zdaniem, to się zmieniło: naruszana jest wolność słowa i mediów, a kodeks karny jest wykorzystywany wybiórczo jako środek zastraszania opozycji.
sm