Logo Polskiego Radia
IAR
Klaudia Hatała 06.02.2011

"Rany są straszliwe. Są pokłady złych intencji. Moim celem jest zbudowanie minimum wspólnego poglądu

Prezydent uważa, że największą porażką półrocza jego rządów jest brak dialogu ze wszystkimi siłami politycznym. Bronisław Komorowski udzielił wywiadu Programowi Pierwszemu Polskiego Radia.
Prezydent RP Bronisław KomorowskiPrezydent RP Bronisław Komorowskiźr.www.prezydent.pl
Posłuchaj
  • Bronisław Komorowski o rocznicy katastrofy smoleńskiej
  • Bronisław Komorowski o sytuacji w Egipcie
  • Bronisław Komorowski o półroczu rządu
  • Bronisław Komorowski o Białorusi
  • Bronisław Komorowski o siłach powietrznych
  • Bronisław Komorowski o Belwederze
  • Bronisław Komorowski o Trójkącie Weimarskim
Czytaj także

W rozmowie prezydent wyraził opinię, że brak dialogu nie zawsze był jego winą. Jego zdaniem, przełamanie podziałów musi trochę potrwać, gdyż są one bardzo głębokie, a sytuację pogarszają jeszcze złe intencje niktórych ludzi. Bronisław Komorowski zapewnił, że jego celem jest zbudowanie porozumienia, choćby w kilku obszarach, takich, jak bezpieczeństwo lub polityka zagraniczna. Przypomniał, że udało się to podczas wstępowanie Polski do NATO i Unii Europejskiej.

Za największy sukces dotychczasowej prezydentury Bronisław Komorowski uznał politykę zagraniczną. W tym kontekście wymienił zgodę z rządem co do podstawowych elementów tej polityki oraz liczne kontakty zagraniczne. Prezydent za swój sukces poczytuje spotkanie z papieżem Benedyktem XVI, prezydentem USA Barackiem Obamą, Rosji Dmitrijem Miedwiediewem i Niemiec Christianem Wullfem.

Zdaniem Bronisława Komorowskiego, jest to dowód na to, że Polska odzyskuje pozycję kraju o stabilnej polityce i ważnego partnera, z którym inne kraje chcą utrzymywać relacje.

"To efekt złego dowodzenia"

Prezydent Bronisław Komorowski uważa, że zła sytuacja w polskich Siłach Powietrznych jest efektem złego dowodzenia, a nie błędów cywilnych zwierzchników armii. W wywiadzie dla Programu I Polskiego Radia prezydent wyraził opinię, że właśnie złe dowodzenie i to, że rozkazów nie wdrażano w życie, doprowadziło do katastrofy pod Mirosławcem, a niewykluczone, iż pośrednio także do tej pod Smoleńskiem.

Pytany o to, jaki wpływ na sytuację w armii mogła mieć likwidacja WSI, Bronisław Komorowski odpowiedział, że należy odbudować wywiad i kontrwywiad wojskowy, którego istnienie jest konieczne dla dobrego funkcjonowania wojska. Prezydent dodał, że należy zachować umiar i zdrowy rozsądek w ocenie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem, wypowiedzi niektórych polityków podsycają negatywne emocje wokół katastrofy.

Bronisław Komorowski uważa, że forma obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej powinna uwzględniać wrażliwość rodzin ofiar tej tragedii. Prezydent Komorowski powiedział, że zależy mu, by pamięć ofiar katastrofy została uczczona w sposób akceptowany przez ich bliskich. Zapewnił, że weźmie pod uwagę opinie rodzin w tej sprawie.

Prezydent Komorowski mówił też, że należy w tej sprawie "zachować równowagę", tak, by jednocześnie forma tych uroczystości nie nadwyrężyła relacji z Rosją. Bronisław Komorowski powiedział, że wśród propozycji przebiegu uroczystości padła również kwestia wspólnego upamiętnienia katastrofy z udziałem prezydentów Polski i Rosji.

"Wydarzenia w Egipcie i Tunezji są bez precedensu"

Bronisław Komorowski nie wyklucza, że władze w Egipcie mogą przejąć islamscy fundamentaliści. W rozmowie Bronisław Komorowski przyznał, że zmiana władzy w Tunezji i ostatnie wydarzenia w Egipcie są bez precedensu.

W Tunezji Ben Ali podał się do dymisji i opuścił kraj. W Egipcie opozycja wywiera presję na Hosniego Mubaraka, by ustąpił. Zdaniem prezydenta Komorowskiego, oprócz zmian na szczytach władzy trzeba myśleć, co nastąpi dalej i kto przejmie rządy w krajach takich jak Egipt.

Kairze trwa spotkanie wiceprezydenta Omara Sulejmana z opozycją. Uczestnicy rozmów starają się znaleźć wyjście z kryzysu, w jakim znalazł się kraj.

"Nie da się wszystkiego zrobić za Białorusinów"

Bronisław Komorowski powiedział, że słabością Europy jest brak dobrego programu polityki wschodniej. Prezydent Komorowski zapewnił w Programie I Polskiego Radia, że stara się podkreślać znaczenie tego kierunku polityki w rozmowach z zachodnimi sąsiadami, także z Niemcami i Francją.

W poniedziałek w Warszawie odbędzie się szczyt Trójkąta Weimarskiego z udziałem prezydentów Polski, Francji i kanclerz Niemiec. Odnosząc się do sytuacji na Białorusi, Bronisław Komorowski mówił, że Polska powinna wspierać tamtejszą opozycję. W przekonaniu prezydenta, nasz kraj robi dla białoruskiej opozycji najwięcej ze wszystkich państw Unii Europejskiej.

Bronisław Komorowski podkreślił jednak, że nie da się wszystkiego zrobić za Białorusinów. Zdaniem prezydenta, w interesie Polski leży też integracja Ukrainy z Unią Europejską. Bronisław Komorowski uważa, że dlatego należy wspierać władzę w Kijowie, bez względu na to, czy "w stu procentach" zgadzamy się z programem i działaniami partii rządzącej.

"Belweder ładniejszy niż Pałac Prezydencki"

Prezydent powiedział, że zdecydował się zamieszkać w Belwederze, ponieważ jest to o wiele ładniejsze miejsce niż Pałac Prezydencki na Krakowskim Przedmieściu. Prezydent, który był gościem Programu Pierwszego Polskiego Radia tłumaczył, że z Belwederem jest związana historia Polski. W Belwederze mieszkał m.in. naczelnik państwa Józef Piłsudski. Była to także siedziba Wielkiego Księcia Konstantego.

Więcej w Jedynce>>>

kh