Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 01.03.2011

Marta Kaczyńska dziwi się Bartoszewskiemu. "Hitlerowskie Niemcy nie były takie złe?"

To szokująca wypowiedź - pisze na swoim blogu Marta Kaczyńska komentując wywiad udzielony przez Wadysława Bartoszewskiego niemieckiemu dziennikowi "Die Welt".
Marta Kaczyńska dziwi się Bartoszewskiemu. Hitlerowskie Niemcy nie były takie złe?źr. niezalezna.pl

Władysław Bartoszewski udzielił wywiadu "Die Welt" w związku z ukazaniem się na niemieckim rynku książki Jana Karskiego "Mój raport dla świata. Historia państwa w podziemiu". Na jedno z pytań, czy w czasie pracy w ruchu oporu, kiedy pomagał ukrywającym się Żydom, miał sąsiadów, których się obawiał odpowiedział następująco:

- Jeśli ktoś się bał, to nie Niemców. Gdy niemiecki oficer widział mnie na ulicy i nie miał rozkazu aresztowania mnie, niczego nie musiałem się obawiać. Ale gdy sąsiad-Polak zauważył, iż kupiłem więcej chleba niż zwykle, wtedy musiałem się bać – powiedział Bartoszewski.

Marta Kaczyńska w swoim wpisie na blogu uznała tą wypowiedź za szokującą i zadała pytanie: - Jak to możliwe, że w okupowanej Polsce można było czuć się pewniej, spotykając niemieckiego żołnierza niż własnego rodaka?

Jednocześnie córka zmarłego prezydenta zaznaczyła, że nie ma prawa oceniać tamtych czasów, tak jak mogą to czynić osoby, które doświadczyły wojny.

- Zaskakuje mnie jednak widoczna potrzeba tak stronniczego opisywania historii w niemieckiej prasie. Słowa profesora Bartoszewskiego jak ulał pasują do klimatu tworzonych w ostatnim czasie, wyrwanych z historycznego kontekstu opowieści o niemieckich wypędzonych czy wreszcie do dozwolonego w pewnych polskich środowiskach oczerniania wizerunku Polaków poprzez często niezgodne z prawdą opisywanie nas jako wojennych grabieżców, żerujących na tragedii Żydów - pisze Kaczyńska.

Blogerka zastanawia się: - Co po przeczytaniu wywiadu w "Die Welt" myślą młodzi Niemcy, którzy znają naszą trudną przeszłość tylko z opowieści? Jak po tej lekturze postrzegać będą Polaków?

Marta Kaczyńska odpowiadając sobie na to pytanie przypuszcza, że tym wywiadem profesor Bartoszewski za wszelką cenę chciał dążyć do jeszcze większego zbliżenia naszego kraju z Niemcami.

- Co innego miało nim powodować? Oto naoczny świadek drugiej wojny światowej przyznaje, że tak naprawdę w czasach okupacji trwogę budził nie niemiecki mundur, lecz znajomy polski język. Co z tego wynika? Hitlerowskie Niemcy nie były takie złe? Żołnierze niemieccy okazali się być dla profesora bliżsi niż rodacy? Za udzielanie pomocy Żydom karali Niemcy czy Polacy? - pyta Kaczyńska.

aj