Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 11.03.2011

Rosjanie odradzają używania tupolewów. "Nas to nie dotyczy"

Informacje rosyjskiej agencji o zawieszeniu eksploatacji samolotów Tu 154M nie mają na razie wpływu na użytkowanie polskiego tupolewa - zaznaczył podpułkownik Robert Kupracz.
Tu-154MTu-154Mfot. Wikipedia

Rosyjska Agencja Lotnicza zwraca uwagę na wysoką awaryjność konstrukcji samolotów typu 154M. Podobny samolot jest również w Polsce. Tupolew jest na wyposażeniu 36.Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który przewozi najważniejsze osoby w państwie.

- Na razie te informacje nie mają bezpośredniego wpływu na użytkowanie polskiego Tupolewa - powiedział Robert Kupracz. Rzecznik Sił Powietrznych wyjaśnił, że nasz samolot to Tu-154M wersja LUX, która jest dostosowana do przewożenia osób pełniących najwyższe funkcje państwowe.

- On znacznie odbiega od seryjnych samolotów wykorzystywanych przez cywilne linie lotnicze - zaznaczył podpułkownik Kupracz. Dodał, że nasz Tupolew przeszedł rok temu remont generalny, w czasie którego sprawdzono wszystkie systemy pokładowe maszyny.

Kilka poważnych awarii

Rekomendacja o zawieszeniu eksploatacji Tu-154M wynika z faktu, że w ciągu ostatnich dwóch lat doszło do kilku poważnych awarii Tupolewów. Szef Rosyjskiej Agencji Lotniczej Aleksandr Nieradzki, którego wypowiedź przytoczył ITAR-TASS, wymienił między innymi katastrofę w Iranie w 2009 roku, awaryjne lądowanie w tajdze we wrześniu ubiegłego roku oraz grudniową katastrofę na lotnisku Domodiedowo.

Rzecznik Sił Powietrznych pytany o awarie polskiego Tupolewa powiedział, że w przeszłości zdarzały się takie przypadki, ale były to drobne usterki. Kupracz podkreślił, że samolot to skomplikowana maszyna i zdarzają się "różne awarie".

- W naszym Tupolewie usterki były na bieżąco usuwane przez techników, a jeśli jakaś część wymagała wymiany, to było to wykonywane zgodnie z procedurami - zaznaczył podpułkownik.

"To normalna procedura"

Redaktor naczelny "Skrzydlatej Polski" Grzegorz Sobczak podkreślił w rozmowie z IAR, że zalecenia rosyjskiej agencji co do zawieszenia eksploatacji Tupolewów z pewnością wynikają z uważnej analizy wcześniejszych awarii i katastrof tego typu samolotów. - To normalna procedura - dodał.

Grzegorz Sobczak wyjaśnił, że zalecenie do sprawdzenia tego typu samolotów można porównać na przykład do zaleceń, jakie czasem wydają producenci samochodów.

- Jeśli producent rekomenduje sprawdzenie układu hamulcowego w danym aucie, to powinno się to zrobić - powiedział naczelny "Skrzydlatej Polski". Zaznaczył również, że nawet jeśli nasz Tupolew nie ulegał awariom czy usterkom, to rosyjski nadzór lotniczy - na podstawie innych wypadków i katastrof z udziałem tego typu samolotu - słusznie zaleca sprawdzenie tych maszyn.

IAR, aj