Logo Polskiego Radia
IAR
Rafał Kowalczyk 05.04.2011

PiS poprawia raport. "Jasne tezy fałszywie interpretowano"

Prawo i Sprawiedliwość na prośbę swoich śląskich działaczy uzupełniło swój "Raport o stanie Rzeczpospolitej" w rozdziale "Wstydliwy Naród Polski", w którym znalazły się uwagi dotyczące Śląska.
PiS poprawia raport. Jasne tezy fałszywie interpretowanoźr. jaroslawkaczynski.info

"Można dodać, że śląskość, która odrzuca polską przynależność narodową jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej" - brzmi zmieniony akapit.

Pierwotnie zdanie wyglądało następująco: "śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej".

Przypis na dole strony informuje, że zmiana została dokonana na prośbę działaczy PiS ze Śląska, a także ponieważ "wielu dziennikarzy i polityków interpretowało zawarte w tekście jasne tezy w fałszywy sposób."

W Raporcie o stanie Rzeczpospolitej, w rozdziale pod tytułem "Wstydliwy Naród Polski" pada również krytyka koalicji PO z Ruchem Autonomii Śląska. Autorzy raportu piszą między innymi, że "w PO nie budzą protestu postawy jawnie antypolskie, wręcz obrażające Polaków. Przykładem jest choćby długotrwała obecność w tej partii Kazimierza Kutza, którego publicystyka w wielu wypadkach jest jadowicie antypolska. Ważny jest też stosunek do Ruchu Autonomii Śląska, którego członkowie kandydowali z list PO, mimo że ta formacja jawnie odcina się od polskości. Jej szef Jerzy Gorzelik mówi wprost: jestem Ślązakiem, nie Polakiem, Polska nie jest dla mnie najważniejsza" - czytamy w raporcie.

Nałęcz: rozumiem troskę Kaczyńskiego

Tomasz Nałęcz powiedział w Salonie Politycznym Trójki, że rozumie troskę Jarosława Kaczyńskiego o państwo polskie i jego jednolitość, jednak – jego zdaniem - powinien on formułować ją z większą powściągliwością. Zdaniem prezydenckiego doradcy, porównanie do Niemców jest dla Ślązaków obraźliwe.

Nałęcz skrytykował też jednak wypowiedzi szefa Ruchu Autonomii Śląska, Jerzego Gorzelika, który cytował nieprzychylne Polsce wypowiedzi brytyjskiego premiera, Davida Lloyd-George'a. Doradca prezydenta podkreślił, że słowa te padły w roku 1919 i nie ma sensu cytować ich dzisiaj, w zupełnie innej sytuacji.

Doniesienie na Kaczyńskiego

Dziesięcioro śląskich polityków Platformy Obywatelskiej złożyło doniesienie do prokuratury na Jarosława Kaczyńskiego. Ich zdaniem, prezes PiS, zamieszczając w "Raporcie o stanie Rezczpospolitej" słowa, że "śląskość jest pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej", obraził Ślązaków, a więc złamał artykuł 257. Kodeksu karnego.

Prokuratura Okręgowa w Katowicach poinformowała we wtorek, że przekaże sprawę prokuraturze warszawskiej.

W sobotę Jarosław Kaczyński wyjaśniał, że Prawo i Sprawiedliwość uznaje śląskość i kaszubskość za rodzaje polskości, a nie odrębne narodowości. Za "zakamuflowaną opcją niemiecką" Kaczyński uznał natomiast typ śląskości, jaki prezentuje Jerzy Gorzelik, przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska.

rk