Logo Polskiego Radia
IAR
Gabriela Skonieczna 16.04.2011

Co MEN chce wiedzieć o przedszkolakach i uczniach? Nowa ustawa

Sejm uchwalił nową ustawę o systemie informacji oświatowej. Zakłada ona, że w systemie znajdą się między innymi dane indywidualne o uczniach, w tym dane wrażliwe.
UczniowieUczniowie Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Maria Nowak - System informacji oświatowej
  • Agnieszka Kozłowska-Rajewicz - System informacji oświatowej
Czytaj także

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości, ustawa godzi w wolności obywatelskie oraz jest groźna dla uczniów i ich rodziców. Posłanka Maria Nowak przekonywała, że rząd chce inwigilować dziecko od przedszkola do czasu ukończenia przez nie szkoły. Inwigilując ucznia inwigiluje się całą jego rodzinę - mówiła.

Zarzuty odpiera Agnieszka Kozłowska-Rajewicz z Platformy Obywatelskiej. Ustawa nie poszerza zakresu danych, które są zbierane. Dodała, że dane wymienione w ustawie są imiennie zbierane przez szkoły. Ale mamy tylko liczby i nie potrafimy ocenić ich znaczenia - powiedziała posłanka. Dlatego, przekonywała, ważne jest, aby zbierane dane były przyporządkowane do każdego ucznia.

Jak MEN zbiera informacje

System Informacji Oświatowej funkcjonuje od 2005 r. Tworzy go baza danych SIO i lokalne bazy danych. Gromadzi i przetwarza dane statystyczne o szkołach i placówkach oświatowych, uczniach, słuchaczach, wychowankach i absolwentach. Obejmuje też dane o nauczycielach, wychowawcach i innych pracownikach oświaty. Dane te są podstawą np. do podziału subwencji oświatowej między samorządy i ustalania wysokości wynagrodzeń nauczycieli.

Jednak - według MEN - obecny system z punktu widzenia obowiązujących standardów jest przestarzały; nowy system ma ułatwić zarządzanie oświatą. Zdaniem resortu edukacji, nowy sposób gromadzenia danych oraz ich zakres sprawi m.in., że subwencja oświatowa będzie kierowana do samorządów w precyzyjnie ustalonej wysokości.

Już nie tylko statystyka

Jedną z najważniejszych zmian będzie odstąpienie od zasady gromadzenia w SIO danych zbiorczych na rzecz gromadzenia danych jednostkowych, w tym jednostkowych danych dotyczących uczniów i nauczycieli. Dane dotyczące uczniów i nauczycieli podzielono na identyfikacyjne (imię, nazwisko, PESEL) i dziedzinowe, czyli inne dane. W przypadku uczniów będą to m.in. takie informacje, jak np. klasa, do której uczeń uczęszcza, jakiego języka obcego się uczy, czy ma kartę rowerową. Będą wśród nich też dane wrażliwe, m.in. takie jak: czy uczeń jest pod opieką poradni psychologiczno-pedagogicznej, jakiej pomocy potrzebuje, czy ma dysfunkcje, jakie one są, czy uczy się w szkole specjalnej, w klasie integracyjnej, czy uczy się języka mniejszości narodowej lub etnicznej, czy otrzymuje pomoc materialną.

Dane identyfikacyjne i dziedzinowe o dzieciach, uczniach, słuchaczach i wychowankach będą gromadzone w bazie danych SIO w postaci odrębnych zbiorów danych o uczniach. Przewidziano uzupełnianie ich przez okręgowe komisje egzaminacyjne o wyniki egzaminów zewnętrznych. Oznacza to stworzenie możliwości dokumentowania kompletnej ścieżki edukacyjnej uczniów. Z kolei dane identyfikacyjne i dziedzinowe o nauczycielach, wychowawcach i innych pracownikach pedagogicznych gromadzone będą w formie zbiorów danych o nauczycielach.

Przyszłość systemu

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że dane zbierane przez SIO opisujące jednostkowo konkretne osoby będą podlegały ochronie danych osobowych.
Nowa ustawa o SIO ma wejść w życie w 2012 r. Początkowo oba systemy - obecne SIO i nowe SIO będą funkcjonowały równolegle.

Ustawą zajmie się teraz Senat. Prawo i Sprawiedliwość liczy, że senatorowie ustawę odrzucą. Jeśli nie, zaskarżą ją do Trybunału Konstytucyjnego.

gs