Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Szymon Gebert 22.04.2011

"Tajny agent USA" zabił pięcioosobową rodzinę? Francja w szoku

Tragiczny finał poszukiwań sześciosobowej rodziny w Nantes. Francuska policja znalazła w ogródku domu rodziny ciała matki i czwórki dzieci. O zbrodnię podejrzany jest ojciec, którego poszukują służby w całym kraju.
Policja zabezpieczająca ślady w NantesPolicja zabezpieczająca ślady w NantesFot. PAP/EPA/MAXPPP/FREDERIC GIROU

O tej sprawie piszą wszystkie francuskie gazety, a Xavier Dupont de Ligonnès jest bodaj najbardziej poszukiwanym człowiekiem w kraju. Po siedemnastu dniach od zaginięcia sześcioosobowej rodziny, o którym sąsiedzi zawiadomili policję, w ogródku domu w Nantes znaleziono ciała pięciorga z nich.

Według "Le Figaro" ojciec rodziny przez ostatnie tygodnie przekazywał dziwne informacje bliskim i pracodawcy swojej żony, nauczycielki w liceum. Rodzinę żony miał listownie poinformować, że jest tajnym agentem służb USA i musi wywieść swoich bliskich, aby ich chronić przed niebezpieczeństwem. Pracodawcę swojej żony zaś, że ta jest chora, później że trafiła do szpitala, a w końcu wręczył podpisane przez nią wymówienie.

Zdjęcia
Zdjęcia ojca rodziny i zamordowanych (Fot. lemonde.fr)

Dom wysprzątany i opuszczony

Gdy sąsiedzi zgłosili lokalnym władzom, że od trzech tygodni nie widzieli rodziny de Ligonnès, na miejscu zjawili się mundurowi, którzy - jak opisuje cytujący jednego z nich "Le Monde" - zastali dom wysprzątany i opuszczony. Brakowało ubrań w szafach, łóżka były pościelone, a w garażu nie było żadnego z trzech samochodów. W czwartek policyjny pies dokonał makabrycznego odkrycia: w przydomowym ogródku znalazł ludzką nogę. Niedługo potem policjanci odkopali ciała 49-letniej Agnes i dzieci: 20-letniego Arthura, 18-letniego Thomasa, 16-letniej Anne i 13-letniego Benoit. Wraz z rodziną zakopano też dwa labradory należące do dzieci. Policja nie chciała przed dokonaniem autopsji oficjalnie ujawniać przyczyny śmierci, ale media piszą, że cała piątka została "prawdopodobnie zastrzelona".

Tego samego dnia samochód poszukiwanego ojca znaleziono na parkingu hotelu Formule 1 w Roquebrune-sur-Argens na południu kraju, około 10 godzin jazdy od Nantes. Według "Le Monde" pracownicy hotelu zeznali, że stał tam od "wielu dni". Pojazd jest w tym momencie badany przez żandarmów.

Xavier de Ligonnès zbiegł na południe kraju?

Według tej samej gazety wyciągi bankowe ujawniły, że karta zarejestrowana na rodzinę została użyta ostatni raz w tej samej miejscowości 14 kwietnia. Stąd podejrzenia policji, że Xavier ukrywa się na południu kraju.

Dziennik "Presse-Océan" pisze, że 5 kwietnia do domu rodziny de Ligonnès wysłano urzędnika skarbowego, celem upomnienia się o spłatę wierzytelności w wysokości 20 tysięcy euro. Niektóre francuskie media spekulują, że mogło to mieć związek ze zbrodnią.

Zajmujące się tematem motywu media podkreślają, że de Ligonnès byli rodziną modelową. Ojciec - konsultant w agencji turystycznej, matka - nauczycielka. Dwójka dzieci na studiach, dwójka w szkołach. Wszyscy prowadzili udane życie towarzyskie, w weekendy Agnes udzielała się w lokalnym kościele.

"Le Monde", RFI, Europe 1, France 24, "Le Figaro", "Presse-Océan", sg