Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 25.04.2011

Trypolis: samoloty wojsk NATO zniszczyły biuro Muammara Kaddafiego

Na gigantyczny kompleks rządowy Bab al-Azizia spadły cztery rakiety lub bomby, niszcząc w znacznym stopniu trzy budynki.
Trypolis: samoloty wojsk NATO zniszczyły biuro Muammara Kaddafiegofot. PAP/EPA/MOHAMED MESSARA
Posłuchaj
  • Dwóch wpływowych amerykańskich senatorów wezwało NATO do bardziej zdecydowanych działań w Libii - relacja Marka Wałkuskiego (IAR Waszyngton)
Czytaj także

Jeden z obecnych na miejscu urzędników powiedział dzienikarzom, że w nocnych nalotach na rezydencję libijskiego przywódcy rannych zostało 45 osób, w tym 15 ciężko. Jego zdaniem, była to próba zamachu na pułkownika Kaddafiego.

Według relacji świadków, nocne naloty NATO-wskich wojsk na Trypolis spowodowały najsilniejsze wybuchy w tym mieście od czasu rozpoczęcia interwencji zbrojnej przez siły koalicji walczącej z Kaddafim.

Wskutek ostrzału nadawanie programu musiała przerwać na krótko państwowa libijska telewizja.

Nie wiadomo, czy w czasie ataku dyktator przebywał w swoim biurze. Jak podała arabska telewizja Al-Dżazira, rzecznik libijskiego rządu ostro potępił nalot jako próbę zabicia pułkownika Kaddafiego.

Wojska Kaddafiego wycofują się z Misraty

Wojska rządowe w niedzielę przez cały dzień bombardowały bastion rebeliantów - Misratę, dzień wcześniej dowódcy zapowiedzieli wycofanie sił po blisko dwumiesięcznym oblężeniu miasta.

Rzecznik libijskiego rządu Mussa Ibrahim zapewnił, że operacja wycofywania trwa, jednak armia odpowiada ogniem, gdyż jest atakowana.

Lider rebeliantów Mustafa Abdel Jalil powiedział na konferencji prasowej w Kuwejcie, że państwo to przekaże 117 milionów dolarów na pomoc dla Libijskiej Rady Tymczasowej oraz na płace dla robotników z kontrolowanych przez buntowników terenów, którzy nie otrzymujących pieniędzy od dwóch miesięcy.

Rebelianci nadal zabiegają o międzynardowe uznanie Rady Tymczasowej oraz o pomoc materialną zachodu i państw arabskich. Twierdzą, że nie są w stanie przesuwać się z zachodu na wschód kraju z powodu braku amunicji, sprzętu i niedostatków w szkoleniu.

Czytaj więcej w serwisie specjalnym: Raport Arabia>>>

IAR,PAP,kk